> Beef Madras:
>
> (Z przypraw, klopot nie do pokonania sprawiaja tylko listki curry, bo ani
> swizych ani suszonych w Polsce jeszcze niet, ale cala reszte mozna zdobyc,
> przynajmniej mnie sie udalo)

Lia, jeszcze mysle o tym przepisie na kupne Madras Knorra...

Aromat i kolor curry bierze sie glownie z takich wlasnie przypraw, jakie
wymienione sa w tym moim (kurkuma, chilli, kolendra, kumin itp), moze warto
byloby jeszcze dodac odrobine zmielonej kozieradki, ktora nadaje curry
charakterystyczny smak goryczki i zapach, jaki ma kazda sklepowa mieszanka
curry. Zwlaszcza ze te listki moga byc nie do przeskoczenia.

Cos kokosowego bedzie tu niezbedne, jesli nie chce Ci sie bawic z "zywym"
kokosem, mozna by uzyc mleczka kokosowego plus troche workow kokosowych
(nie szkodzi, jesli slodkawe, zwlaszcza, ze tamaryndowca, ktory jest taki...
slodko-kwasny warto by zastapic czyms slodkim i paroma lyzeczkami octu
zwyklego lub ryzowego, ale nie winnego).

W innych przepisach typu Madras znalazlam wlasnie jako skladnik ocet. I
mielony czarny pieprz. Zamiast pomidorow w puszce mozna wziac swieze plus
koncentrat, albo przecier, ale pomidorowe w srodku powinno byc. Kostka
rosolu wolowego tez chyba nie zaszkodzi - znajda sie w niej podobne
konserwanty i aromaty identyczne z naturalnymi ;)

pozdrawiam,
Edycja