Data: 2003-05-31 05:58:31
Temat: Odp: Pozbycie sie kreta
Od: "Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik SCH <s...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:bb8kg5$ghm$...@n...news.tpi.pl...
> Moim zdaniem bardzo prosta sprawa. Przyfilować jak zacznie kopać, podejść
> powolutku, poczekać sobie grzecznie 10-20 minut aż zacznie znowu kopać,
> szpadelek do ziemi dość energicznie i do góry dziada i przez łeb i
> przez........
> Złapałem już trzy. Toche cierpliwości. Teraz juz mam taką wprawę że
wykopuje
> za pierwszym podejściem bo z początku dwa razy bez efektu działeczke
> szpadelkiem kopalem. A i bardzo ważna rzecz, trzeba przyfilować z jakiego
> kierunku dziad przyszedł i kopać tak żeby nie miał odwrotu czyli najlepiej
> przyfilować kak jest przy ostatnim kopcu bo jak jest gdzieś w środku
> pomiędzy kopcami to zwieje.
> Rozwiązanie pewne, 100% gwarancji że żaden co dostał przez łeb nic więcej
> nie wykopał.
>
> Sławek Ch
>
> "Grzegorz W." <a...@p...onet.pl> wrote in message
> news:bb88id$ap4$1@news.onet.pl...
> > Mam pytanie o sposob pozbycia sie kreta.
> > Mam zastawiona taka mala gilotynke ale sie nie chce zlapac, na razie
tylko
> > chyba nornice, albo ryjowke zlapalem. Czy ktos jakos walczyl z kretami ?
> > Skutecznie...
> >
> > --
> >
> > Grzegorz W.
> > a...@p...onet.pl
> >
> > PS. Komentarze w stylu prosze sie przyzwyczaic, albo jakie to mile
> > zwierzatko mozna sobie darowac, bo mam gnoja dosc i go stad wykurze
> > obojetnie jak, jestem zdeterminowany.
> >
> >
Ja już się nie odzywam :-))))
--
Pozdrawiam, trochę nerwowa Kaśka
>
>
|