Data: 2004-03-10 13:25:29
Temat: Odp: Re[2]: Kwasniewski o jablkach
Od: "jangr" <j...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> hmmm to chyba wystarczajacy powod: nie jem bo mi zycie mile......
> a dwa pozostale podalam, lubie redukowac swoj dysonans poznawczy miedzy
> slicznym cielakiem o smutnych oczach a tym co na talerzu np
> a i rodzice- generacja dzieci kwiatow (mama nadal nie je, tata zaczal jesc
> kuraki, nagle nie wiadomo blizej dlaczego) pewnie tak mnie wychowali ze
> wszystko co czuje, czuje tez bol i ma swoje prawa ktorych nie wolno
> deptac....
> uff...
> aducha
Aha, to o to chodziło z tą ideolo.
A nie możesz sobie czegoś zjeść tak, po prostu, tylko musisz dorabiać do tego
ideologię? Ha, ha, ha !!!
Jabłuszka też widywałem śśśśliczne, zapewniam Cię.
I nie tylko jabłuszka. Ale żartuję.
A mleczko pijasz? A serki jadasz? Jeżeli tak, to hipokryzja.
Żebyś miała mleczko, to cielaczka (jeszcze ładniejszy, niż dorosła krówka) trza było
w łeb palnąć,
coby nie wypijał Twojego mleczka swojej mamusi - krówce. Ach, Ty, niedobra. :-o
Janusz.
|