Data: 2002-05-06 12:06:54
Temat: Odp: bardzo powazna sprawa
Od: "Melisa" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik kanguro <g...@p...fm>:
> przed wizyta zaony odbylem z psychologiem dluga rozmowe w ktorej wyraznie
> powiedzialem
> ze problem lezy rowniez w niecheci do jakichkolwiek obowiazkow (...)
A co ona na to wykrecanie sie od obowiazkow? Czym to tlumaczy? Co sie dzieje
kiedy np nawali lub nie chce czegos kontynuowac czy podjac zobowiazan? Ty ja
wyreczasz?
> a zaraz potem pada stwierdzenie ze najchetniej by uciekla
> od dzieci rodziny wszystkiego
A najchetniej to by pewnie uciekla od siebie i konfrontacji z problemami. A
ze soba bedzie zawsze i wszedzie, chocby nie wiem jak daleko pojechala. To
takie ludzenie sie, ze caly problem w dzieciach i tym "wszystkim" od czego
niby chce uciekac. A problem sobie siedzi gdzie indziej i przesącza sie na
wszystko wokol.
(.....)
> >badz troskliwy
>
> jestem
> aczkolwiek ostatnio coraz gorzej mi to wychodzi
Mialam to samo z wlasnym mezem, tez tracil cierpliwosc az (sama ze soba)
postawilam sprawe jasno - albo cos ze soba robie albo cale zycie bede sie
miotac a objawy beda coraz ostrzejsze. I
mialam wtedy olsnienie hehe - kategorycznie stwierdzilam, ze dluzej tego
(lub siebie z tym wszystkim) nie zniose - KONIEC, STOP, zaczyna sie naprawa.
To co pozniej robilam czasem bylo dla mnie b. trudne, ale najwazniejszy byl
ten zdecydowany punkt wyjscia. Tego pewnie Twojej zonie trzeba... odbicia od
dna.
A jak sie czuje wsrod ludzi? Moze terapii grupowej jej potrzeba :)
> > Zadanie nr 1 to sprawic, aby przyznala przed soba, ze ma problem i
> > potrzebuje pomocy (wsparcia) fachowca.
>
> wlasnie ze ona to wie i to doskonale
Moze dlatego, ze sama sie tak mazgailam wiec strasznie mnie teraz irytuje
takie dzialanie. Niby wie jaka jest droga, ale nie chce nia isc. Albo w ta
albo w tamta, albo cos robi albo wegetuje. Spytaj czy jakby to byl ostatni
rok jej zycia to w taki sposob chcialaby go przezyc? Czas ucieka!
> > (..) Polecalabym albo psychologa albo psychoterapeute.
>
> no wlasnie ktorego? jakiego?
> czy jest ktos kto sie w tym specjalizuje?
Tzn w czym? Kazdy sie specjalizuje w zaburzeniach emocjonalnych.
> (chodzi mi o katowice lub okolice)
Nie podpowiem Ci, bo to nie moje rejony. Ale mysle ze sami mozecie kogos
znalezc (ksiazka tel, ogloszenia w gazecie, albo polecenie kogos w
panstwowej przychodni psychiatrycznej), tylko trzeba liczyc sie z kosztami
jesli prywatnie. I sprawdzcie licencje terapeutyczna czy jak sie te papiery
nazywaja (moze ktos podpowie?), ja bylam panstwowo (tak tez mozna znalezc
dobrego lekarza), wiec nie sprawdzalam.
Najwazniejsze to przekonac sie do jednego i systematycznie do niego chodzic.
Chodzic. Systematycznie. Podkreslam ;)
> melisa ja cie pamietam z innych grup:)
> o ile jestes TA melisa
Pewnie TA ;), bo snuje sie po grupach kilka lat i zadnej innej Melisy nie
spotkalam. Milo, ze pamietasz :)
Melisa
ps. a zona nie korzysta z maila? Moze chce porozmawiac z kims po terapii na
zachete?
|