Data: 2002-05-05 23:43:21
Temat: Re: bardzo powazna sprawa
Od: "Tomasz Bednarz" <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
[...]
> problemem jest kobieta,zona,matka
twoja zona ?
[...]
> wybucha gniewem przechodzacym w agresje
> przeklina wtedy, dochodzi do rekoczynow(ja ich nie prowokuje!!!)
> problem jest powazny bo w gre wchodza dzieci 7 i 5 lat
> szczegolnie corka 7lat ma strasznie
> matka traktuje ja jak dorosla osobe i po prostu mam czasem wrazenie ze jej
> nienawidzi (corki)
> codziennie rano sa straszne awantury o to ze cos tam wylala zgubila
> nieubrala
moim zdaniem probuje wyladowac sie w taki sposob
bo nie znajduje innego ujscia agresji, ktora w niej cos wzmaga !
> to co pisze to tylko czubek gory lodowej
> a zeby bylo smiesznie to wszystko zaczelo sie od internetu
"smiesznie" - a co w tym smiesznego ?
> a wlasciwie od irca, i teraz jestesmy my jako rodzina karani za to ze
przez
> dziesiec lat tego irca nie bylo.
co co ? albo ja niekumaty albo ty cos mieszasz !
ze IRC moze popsuc zwiazek to sie zgodze, ze moze go zawiazac - tez
ale w kazdym z powyzszych przypadkow powinienes napisac
ze jestescie karani nie za to ze IRCa przez 10 lat nie bylo
ale za to ze teraz jest !
> bardzo prosze o kontakt z kims kto mi moze dac pare wskazowek
> nie chodzi mi o porady konkretne bo to mejlowo raczej sie nie da zrobic
to po co opisujesz sytuacje "mejlowo" ?
> natomiast jakies wskazowki dotyczace dalszego postepowania
> chetnie tez porozmawialbym z jakims psychologiem ale nie potrafie znalezc
> takiego ktory bylby odpowiedni
hmmmm - psycholog dla ciebie czy dla zony ?
jezeli dla zony to moze sam jej pomoz !
> poprzednio zona poszla do psychologa ale skonczylo sie na dwoch wizytach
> wg mnie calkowicie nietrafionych
> psycholog na samym poczatku powiedzial jej ze jak nie chce to niech nie
> chodzi
gdzie ma nie chodzic ?
> A JA TEJ KOBIECIE WYRAZNIE MOWILEM ZE ZONIE NIE NALEZY TAK MOWIC
> BO ONA Z TEGO SKORZYSTA PRZY PIERWSZYM ZALAMANIU!
jakiej kobiecie ? psychologowi czy tej kobiecie z naglowka ?!
> oczywiscie nie poszla na trzecia wizyte
> nie dociera do niej nic
> nawet to ze psycholog dzieciecy wyraznie jej powiedzial ze dzieciom nie
to ona jest dzieckiem ? i zona i matka ?
> pomoze jesli ona sama nie
> uporzadkuje swoich spraw
> troche to chaotyczne ale prawdziwe
> reasumujac
> prosze o kontakt kogos (psychologa, psychiatre??) kto moze mi powiedziec
> jakie sa mozliwosci dalszego postepowania
> ewentualnie skierowac mnie do kogos w okolicach katowic (z dojazdem nie
ma
> problemu) kto
> specjalizuje sie w rozwiazywaniu takich problemow. jak rowniez kogos kto
mi
> moze udzielic
> jakiejs rady od strony prawnej co zrobic. niepokoja mnie szczegolnie te
> ataki agresji
> moja zona w dziecinstwie byla w sytuacji gdzie jej matka pchnela nozem
ojca
> (nie byla to rodzina patologiczna!)
> mam 33 lata
a zona ile ? 16 ?
napisz cos konkretniej i mniej chaotycznie o tej sprawie to latwiej bedzie
cos doradzic
na razie moge ci napisac do kogo (immiennie) na 100% nie nalezy sie udawac w
rejonie Katowic :-)
TB
|