Data: 2001-07-29 00:02:09
Temat: Odp: dlaczego?
Od: "eTaTa - eChild" <e...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pięknie się zdiagnozowaliście : - )
Miałem milczeć, ale ponieważ padło w mej okolicy parę pereł ciężko je olać.
Bałagan straszny, aż ciężko cytować : - (
Więc?
Dżeki zadał pytanie stare jak psychiki
Społeczeństwo (to te durne ludzie o których była mowa)
jak i większość grup od zawsze (tzn. paleolitu?) odrzucało
odstających (patrz eTaTa).
Cywilizacja śródziemnomorska i jej okolice dążąc stale do władzy. Musiały wyraźnie
rozgraniczać
ludzi. I jeśli łatwo było podzielić na poddanych i władców. Kulawych i nieżywych itd.
To zawsze
mieli problem z określeniem wariatów. Dlatego kulawemu można było jakoś pomóc, a
wariata trzymało
się z daleka. Przypominam o starym powiedzonku (co jest raczej statystyką), że każda
wioska ma
swojego wariata. Ale są też dwa rodzaje ludzi myślących (w uproszczeniu).
Po pierwsze ci co tworzą całe zaplecza kultury i nauki, a po drugie ci co zarządzają
tym wszystkim.
W obu wypadkach jest to mniejszość społeczeństwa. Czyli raczej odstający, czyli
wariaci. Co z tego
wynika?
Pierwszej grupy się nie czepiam, bo ją podziwiam. Druga jednak grupa, by wytworzyć
mechanizmy
zarządzania, doskonale zdaje sobie sprawę, z zachowań ludzkich, pewnych ułomności. Na
tym polega
zarządzanie. Dlatego nie zgadzam się z młodością psychologii i psychiatrii
(odwrotnie). Problem dla
drugiej grupy powstał w momencie gdy powyższe orgie powstały jako dziedziny naukowe.
Zauważcie
spójność z postępem. Czy na pewno wynika on z techniki, itp?
Wydaje mi się to mało prawdopodobne, ale można podyskucić.
Jaka jest reakcja i działanie grupy 2? Typowo szczurowata. Wspomniane "orgie" są im
potrzebne do
zwiększenia możliwości zarządzania, jednak stanowią niebezpieczeństwo. Psychiatria
ich też
zdiagnozuje!
No i doszedłem do odpowiedzi.
Co robią w takich wypadkach wszyscy propagandziści (taki odłam schizoli głoszących
coś innego niż
wyznają) sieją plotę. Umacniają wizerunek. Może Woody? Żartem, bo psychiki się nie
obrażą, sami
mówią innym że warto pośmiać się z siebie.
Ot takie moje wyjaśnienie. Prawdziwe czy nie?
Nie neguję żadnych wcześniej rzuconych aspektów, ale widzę to szerzej, jak mi się
wydaje.
Dlaczego ta kultura tak bardzo negatywna? Przecież były (podkreślam były) kultury
czczące odmieńców.
A w tej kulturze też się ich czci, tylko w cień ich odmienność się usuwa - usuwało!
Bo na szczęście
idą zmiany. Wynikają one ze zbyt wielu gęb do jednego koryta. Pewnie źle się to dla
ludu skończy.
Ale może nie jutro : - )
Wiele pominąłem, nic nie cytowałem, może powtórzyłem, za co przepraszam
Jo i Anne, Zgiętego w pół, Pierwszą, Diabelskie St.Paulo, Krztuszącego się fekaliami,
Starszą
frytkę, Nie Galeryjnego (lub Bez Galotów), Starego Monstra, no Dżekiego którego to
wina.
Jak Was lubię nazywać : - ), a za co się pewnie obrazicie : - (
ale takie życie ;-)
Pozdrowienia do znudzenia
eTaTa
Pomste słać na priva, niech dzieci się nie uczą brzydkich wyrazów!
|