Data: 2003-03-03 19:41:33
Temat: Odp: pleśn na serze
Od: "Aga" <a...@w...-------pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Jak dla mnie, zalezy to od zaawansowania ...
> Nie zdarza sie coprawda zebym znalazla w lodowce zielony ser ;) Ale jesli
> plesn jest niewielka, odcinam gruby kawalek, sprawdzam "na czuja" czy
smak
> nie jest zmieniony (tego co pozostalo po odkrojeniu), jesli dobry.. to
> jemy.. moze i ryzykuje zdrowiem, ale zadne rewolucje jak do tej pory sie
nie
> zdarzaly (odpukac w niemalowane)
podobnie robię.
Pierwszy cienki plasterek to kosza, a drugi grubszy dla pieska:) reszta dla
mnie:) Wszyscy żyją:)
Pozdrawiam
Agata
|