Data: 2002-01-18 01:28:50
Temat: Odp: ryż
Od: "stsal" <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Też wolę sypki ryż, ale nie taki kompletnie suchy. Kupuję zawsze ryż w
kilogramowej torbie, odmierzam tyle ryżu ile potrzebuję, wsypuję do
litrowego kubka i wstawiam pod kran z zimną wodą. Ryż się pięknie płucze ze
skrobi, która powoduje jego kleistość, a ja czasem zamiącham, żeby lepiej
się jej pozbyć. Po 10 -15 min. starannie odlewam wodę, płuczę jeszcze raz
miąchajac, znowu odlewam wodę i wrzucam do gara. Zalewam 1,5 - 2 -krotną
objętością zimnej wody (czasem rozpuszczam w niej kostkę rosołową, dorzucę
przypraw i.t.p.), przykrywam i na gaz, taki nie za duży, coby się czasem nie
przypaliło. Pod koniec zmniejszam na możliwie minimalny i ryż sobie
dochodzi. Gotując tym sposobem jeszcze nigdy nie udało mi się zrobić kleiku
ryżowego ;)
Anka - która jeszcze nie przypaliła garnka z ryżem :))
|