Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!news.nowytarg.top.pl!polsl.gliwice.pl!not-for-mail
From: "didziak" <d...@g...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Odp: w markecie :-)
Date: Fri, 4 Jan 2002 01:10:26 +0100
Organization: Politechnika Slaska, Gliwice
Lines: 53
Message-ID: <a12roo$g68$1@zeus.polsl.gliwice.pl>
References: <a0ir7t$5kl$2@news.tpi.pl> <a0ljr9$g9e$1@news.tpi.pl>
<3c2e597e$1@news.vogel.pl> <a0phqu$k61$1@news.tpi.pl>
<a0pjtt$gkl$1@news.onet.pl> <a0v8ct$hpj$1@news.tpi.pl>
<a11ns5$t4j$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: jesienna.bmj.net.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:976
Ukryj nagłówki
Użytkownik Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> w
wiadomości do grup dyskusyjnych
: > Nie wiem czy zetknęłaś się kiedyś z róznymi teoriami na temat
motywowania
: > innych do pozytywnego rozwoju... Nigdy chyba nie spotkałam się z
tym, żeby
: > wyzywanie kogoś czy przejaskrawianie (moim zdaniem) odniosło
pozytywny
: > skutek.
: A ja się spotkałam... Jak mi teściowa powiedziała, że siedząc w domu
z
: dziećmi cofam się w rozwoju to wznowiłam studia i je skończyłam...
Nota bene
: dziękuję jej bardzo za to że mnie zmotywowała...
Ale nie powiedziala, ze stalas sie idiotka przez swoje dzieci.
Nie powiedziala, ze kiedys bylas madrzejsza.
: > Określanie takiego zdarzenia, w sytuacji kiedy dziewczyna miała
: > wątpliwości, zwykłą kradzieżą (a jak nazywamy osoby, które coś
ukradły?)
: > albo samej Sassenach raczej nie da się sensownie wytłumaczyć próbą
: > doskonalenia siebie czy kogokolwiek. Bardziej mi to wygląda na
uleganie
: > pokusom pokazania, jacy jesteśmy kryształowi.
: Nie jestem kryształowa... Co nie znaczy, że staram się dostrzegać
pewne
: rzeczy do których większość się przyzwyczaiła... i uważa za normę...
Nie - uwazac za norme. Po to zwrocila sie z tym na grupe, zeby spytac,
czy inni tak mieli.
Gdyby to uwazala za norme, zaczelaby dziecko szkolic, zeby podp... co
sie da, np. telewizory.
Gdyby uwazala to za norme, siedzialaby cicho.
A teraz bedzie juz na to przeczulona - nie przez Ciebie i Twoje
krucjaty bynajmniej.
W watku nie o istote samego wziecia zabawki chodzilo, tylko o wstyd
wobec samej siebie - a to swiadczy, ze uwaza to za cos zlego, prawda?
Nie zlapali Jej, ale sie glupio czula. Nie wrocila sie NIE DLATEGO, ze
cieszyla sie z czegos kradzionego, ale ze wstydu.
Ty ze wstydu nie powiesz, ze facet siedzacy naprzeciwko w autobusie ma
rozpiety rozporek, choc byloby to moralnie lepsze.
Nie nazwiesz go zboczencem, bo o tym nie wie. Nawet, jesli zauwazy i
juz o tym wie, nie zapnie, bo mysli sobie, ze tym wlasnie zwroci na
siebie uwage innych - nie dlatego, ze jest zboczencem. Kieruje nim
wstyd i nie jest to cos zlego.
A moglbym zaczac wrzeszczec, ze jestes i zboczona, i szydercza przez
swoje zachowanie milczenia, prawda? Ale Toba tez kieruje wstyd - nie
chec obejrzenia fujarki. I NIE JEST TO MORALNIE ZLE.
Rozumiesz w koncu, krysztalku? :-)
didziak :-)
|