Data: 2002-10-23 09:44:31
Temat: Piegus bez piegow (z opisem produkcji) - chyba [P]
Od: g...@a...net (Gosia Jurczyszyn)
Pokaż wszystkie nagłówki
Moj mi wczoraj strasznie pozazdroscil kuchennego szalenstwa i reklamowke
orzechow postanowil w jakim kawalku spozytkowac sam. Zrobil ciacho, ktore
wlasnie pogryzam i ktore naprawde bardzo dobre wyszlo:)
Trzeba wiedziec, ze moj umie tylko pieguska wyprodukowac, takiego z makiem.
Tu makiem byly orzechy wloskie, ubite na kawalki i kawaleczki tluczkiem do
miesa przez szmatke. Takich orzechow trzeba miec stara szklanke, taka na
cwierc litra. Kubki teraz tyle maja niektore:)
Zaczal od masla, ktorego kostke rozpuscil w garnuszku. Potem dowalil do tego
szklanke cukru, wymerdal. Dolozyl szklanke maki, wymerdal, potem 1,5
lyzeczki proszku do pieczenia (bo lyzeczka to mu sie wydawalo za malo, a
zreszta przeczytal przepis na odwrocie torebki i poczul sie zmacony. Chcial
nawet dac wiecej, w przepisie owym bylo bowiem trzy lyzeczki, ale mu nie
pozwolilam, dr. Oetker nie bedzie mojemu fantazji blokowal...) Dolozyl
szklanke jajek (na sztuki nie mam pojecia. Nie wiem, nie liczylem -
odpowiedz autora), znow wymerdal. Na koncu dolozyl szklanke orzechow
tluczonych, wlal calosc do blachy wysmarowanej maselkiem i posypanej bulka
(bo to dosc plynne wychodzi, mikserem mozna bez obawy), wstawilismy do
piekarnika. Pieklo sie okolo 40 minut w temperaturze nie wiemy jakiej, bo
ten piekarnik, ktory mamy do dyspozycji, nie ma ani termometru, ani
instrukcji obslugi, gdzie by te cyferki przy pokretle byly opisane. W skali
od 1 do 8 ciacho zaczynalo od 6, potem przeszlo na 5, by ostatnie 10 minut
pracowac na 3:)))
Pachnialo pieknie i juz wczoraj troche zostalo podzarte, mimo pory
niekonsumpcyjnej (23.30). Dzis tez juz troche poszlo:)
A ciacho robi sie piegowate, przez te drobinki orzechow, ale to ponoc nie sa
TE piegi:)
smacznego
Gosia
PS Ciacho jest rehabilitacja za zupke pomidorowa bez roznych, ktorej metode
produkcji moj zapomnial na smierc.
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
|