| « poprzedni wątek | następny wątek » |
351. Data: 2011-01-09 20:30:13
Temat: Re: Postulat o krągłych łydeczkachDnia Sun, 9 Jan 2011 13:53:18 +0100, Chiron napisał(a):
> Użytkownik "Veronika" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:4d29ac78$0$2441$6...@n...neostrada
.pl...
>
>
> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:igc800$gqe$1@news.onet.pl...
>>W dniu 2011-01-09 01:09, Veronika pisze:
>>>
>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>> news:1kra4cheb19jg$.xoxsywenduwh$.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Fri, 07 Jan 2011 21:18:36 +0100, vonBraun napisał(a):
>>>>
>>>>
>>>>> Dobre pytanie - dasz rade podac datę?
>>>>
>>>> Teraz już dam: zadzwoniłam na Błękitną Linię (najprostsza rzecz), bardzo
>>>> miła pani na moją równie miłą prośbę po dłuższej chwili szukania
>>>> odnalazła
>>>> datę pierwszej naszej umowy na internet - umowa od 1 września 2001, na
>>>> pakiet "30 godzin internet", w następnym miesiącu zwiększony do 60h.
>>>> A internet mieliśmy w tamtym momencie już przynajmniej parę miesięcy,
>>>> około
>>>> roku, bo był dostępny bez umowy, wystarczyło mieć modem i ustawione
>>>> połączenie z internetem na numer 0202122 czy coś w tym stylu.
>>>>
>>>> I co dalej z tą datą? Bo bardzo ciekawa jestem, ale właśnie wyjeżdżamy
>>>> do
>>>> znajomych, potem wspólne kino i kolacja we włoskiej knajpce... więc
>>>> raczej
>>>> dziś już się nie dowiem :-)
>>>
>>>
>>> Pizza???
>>
>> Masz dość ograniczone pojęcie na temat kuchni włoskiej, jak widzę.
>
>
> Masz bardzo ograniczone pojęcie na temat złośliwych żartów, jak widzę.
> ====================================================
================================
> A po co taka złośliwość? Co Ci to robi?
Różne są metody masturbacji ;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
352. Data: 2011-01-09 20:30:27
Temat: Re: Postulat o krągłych łydeczkachDnia Sun, 9 Jan 2011 13:56:15 +0100, Vilar napisał(a):
> Użytkownik "Chiron" <c...@o...eu> napisał w wiadomości
> news:igcb41$sr5$1@news.onet.pl...
>> Użytkownik "Veronika" napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:4d29ac78$0$2441$6...@n...neostrada
.pl...
>>
>>
>>
>>
>> Masz bardzo ograniczone pojęcie na temat złośliwych żartów, jak widzę.
>> ====================================================
================================
>> A po co taka złośliwość? Co Ci to robi?
>> --
>>
>> Chiron
>>
>
> Daje jej poczucie siły i kontroli.
>
> Lepsza taka "siła" i "kontrola", niż żadna.
>
> MK
Serio???
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
353. Data: 2011-01-09 20:33:30
Temat: Re: Postulat o krągłych łydeczkachW dniu 2011-01-09 15:13, Veronika pisze:
>
> Użytkownik "Aicha" <b...@t...ja> napisał w wiadomości
> news:igc9t1$ngc$1@news.onet.pl...
>> W dniu 2011-01-09 13:00, medea pisze:
>>
>>>>> potem wspólne kino i kolacja we włoskiej knajpce... więc
>>>>> raczej
>>>>> dziś już się nie dowiem :-)
>>>>
>>>> Pizza???
>>>
>>> Masz dość ograniczone pojęcie na temat kuchni włoskiej, jak widzę.
>>
>> Ależ przecież to nawiązanie do psd i kuchni :)
>
>
> Które to nawet nie było aż tak złośliwe.
> Bardziej żartobliwe.
>
Gdzie tam żart? Emotki nie było, a nie taka znowu z Ciebie żartownisia,
żeby sobie ją samemu dopowiedzieć. Raczej zapracowałaś sobie na inną.
Ewa
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
354. Data: 2011-01-09 20:35:21
Temat: Re: Postulat o krągłych łydeczkachW dniu 2011-01-09 15:14, Veronika pisze:
>
> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:igcdbf$4q4$1@news.onet.pl...
>> W dniu 2011-01-09 13:39, Veronika pisze:
>>>
>>> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
>>> news:igc800$gqe$1@news.onet.pl...
>>>> W dniu 2011-01-09 01:09, Veronika pisze:
>>>>>
>>>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>>>> news:1kra4cheb19jg$.xoxsywenduwh$.dlg@40tude.net...
>>>>>> Dnia Fri, 07 Jan 2011 21:18:36 +0100, vonBraun napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>>> Dobre pytanie - dasz rade podac datę?
>>>>>>
>>>>>> Teraz już dam: zadzwoniłam na Błękitną Linię (najprostsza rzecz),
>>>>>> bardzo
>>>>>> miła pani na moją równie miłą prośbę po dłuższej chwili szukania
>>>>>> odnalazła
>>>>>> datę pierwszej naszej umowy na internet - umowa od 1 września
>>>>>> 2001, na
>>>>>> pakiet "30 godzin internet", w następnym miesiącu zwiększony do 60h.
>>>>>> A internet mieliśmy w tamtym momencie już przynajmniej parę
>>>>>> miesięcy,
>>>>>> około
>>>>>> roku, bo był dostępny bez umowy, wystarczyło mieć modem i ustawione
>>>>>> połączenie z internetem na numer 0202122 czy coś w tym stylu.
>>>>>>
>>>>>> I co dalej z tą datą? Bo bardzo ciekawa jestem, ale właśnie
>>>>>> wyjeżdżamy do
>>>>>> znajomych, potem wspólne kino i kolacja we włoskiej knajpce... więc
>>>>>> raczej
>>>>>> dziś już się nie dowiem :-)
>>>>>
>>>>>
>>>>> Pizza???
>>>>
>>>> Masz dość ograniczone pojęcie na temat kuchni włoskiej, jak widzę.
>>>
>>>
>>> Masz bardzo ograniczone pojęcie na temat złośliwych żartów, jak widzę.
>>
>> Prawdopodobnie masz rację.
>
>
> Lewą nóżką się dzisiaj wstało...
Współczuję. Trzeba było tak od razu.
Ja jestem w świetnym nastroju od rana.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
355. Data: 2011-01-09 20:37:34
Temat: Re: Postulat o krągłych łydeczkachW dniu 2011-01-09 21:19, Ikselka pisze:
> Dnia Sat, 08 Jan 2011 21:21:59 +0100, medea napisał(a):
>
>> Ale ja w ogóle tego nie kwestionuję, że mieliście internet. Niemniej
>> jednak 10 lat temu ludzie nie byli jeszcze do niego TAK bardzo
>> przyzwyczajeni, żeby w pierwszej kolejności sprawdzać wszystko w
>> internecie,
> Moje dziecko było. MY byliśmy.
> Na podkieleckiej zapadłej wsi.
> Byliśmy już wtedy też od dobrych kilku lat przyzwyczajeni do samochodu,
> zmywarki w domu i do komórek - zmywarka jest w domu od 16 lat (już druga,
> pierwsza była lat 14, lepsza niż te najlepsze dziś), a komórki od 1998
> roku, wielkie Alcatele były wtedy.
> Dziś z wyboru nie mamy wideo, telewizora na całą ścianę i tym podobnych
> gadżetów nie dających nic.
> Natomiast internet miał priorytet. Bo to jest okno na swiat, a nie TV. Dla
> nas, naszych dzieci.
> I priorytet miał intelekt. Nie ogłupiająca TV, tylko internet i książka.
>
> Moje dzieci miały dostęp do wszystkich dóbr intelektualnych bez ograniczeń.
> To dziś procentuje, jak widać: robią karierę naukową, młodsza to w ogóle
> omnibus, ciężkie dla innych techniczno-ścisłe studia dla niej są tylko
> lekkim przerywnikiem w jej realizowaniu się intelektualnym: redaguje
> internetową gazetę sportową jedyną w kraju o tym konkretnym profilu, gra w
> znanej warszawskiej nieprofesjonalnej akademickiej orkiestrze
> filharmonicznej jako skrzypaczka, jako pianistka udziela póki co tylko
> korepetycji, ale z tym instrumentem jest rezerwowa w orkiestrze, trenuje
> ujeżdżenie (nie mylić z rodeo) w akademickiej reprezentacji i klubie,
> działa w najwyższych władzach samorządu wydziałowego i akademickiego...
> Pisze teksty literackie na zamówienie. "Mamo, musze, bo przeciez apomnę jak
> się pisze i mówi!" - zawsze była świetną humanistką...
> Tak, trzeba wielkiego intelektu, aby znaleźć czas i możliwości na tyle
> zainteresowań, w tym sportowych.
> I kiedy się czasem martwię o jej czas na studia i na dbanie o zdrowie,
> mówi: "Mamuś, przecież wiesz, ze to tylko kwestia organizacji! Ja studiuję
> we wtorki i czwartki!"
> ;-PPP
No to tylko pogratulować pozostaje!
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
356. Data: 2011-01-09 20:44:44
Temat: Re: Postulat o krągłych łydeczkachDnia Sun, 09 Jan 2011 21:35:21 +0100, medea napisał(a):
> W dniu 2011-01-09 15:14, Veronika pisze:
>>
>> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
>> news:igcdbf$4q4$1@news.onet.pl...
>>> W dniu 2011-01-09 13:39, Veronika pisze:
>>>>
>>>> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
>>>> news:igc800$gqe$1@news.onet.pl...
>>>>> W dniu 2011-01-09 01:09, Veronika pisze:
>>>>>>
>>>>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>>>>> news:1kra4cheb19jg$.xoxsywenduwh$.dlg@40tude.net...
>>>>>>> Dnia Fri, 07 Jan 2011 21:18:36 +0100, vonBraun napisał(a):
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>>> Dobre pytanie - dasz rade podac datę?
>>>>>>>
>>>>>>> Teraz już dam: zadzwoniłam na Błękitną Linię (najprostsza rzecz),
>>>>>>> bardzo
>>>>>>> miła pani na moją równie miłą prośbę po dłuższej chwili szukania
>>>>>>> odnalazła
>>>>>>> datę pierwszej naszej umowy na internet - umowa od 1 września
>>>>>>> 2001, na
>>>>>>> pakiet "30 godzin internet", w następnym miesiącu zwiększony do 60h.
>>>>>>> A internet mieliśmy w tamtym momencie już przynajmniej parę
>>>>>>> miesięcy,
>>>>>>> około
>>>>>>> roku, bo był dostępny bez umowy, wystarczyło mieć modem i ustawione
>>>>>>> połączenie z internetem na numer 0202122 czy coś w tym stylu.
>>>>>>>
>>>>>>> I co dalej z tą datą? Bo bardzo ciekawa jestem, ale właśnie
>>>>>>> wyjeżdżamy do
>>>>>>> znajomych, potem wspólne kino i kolacja we włoskiej knajpce... więc
>>>>>>> raczej
>>>>>>> dziś już się nie dowiem :-)
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>> Pizza???
>>>>>
>>>>> Masz dość ograniczone pojęcie na temat kuchni włoskiej, jak widzę.
>>>>
>>>>
>>>> Masz bardzo ograniczone pojęcie na temat złośliwych żartów, jak widzę.
>>>
>>> Prawdopodobnie masz rację.
>>
>>
>> Lewą nóżką się dzisiaj wstało...
>
> Współczuję. Trzeba było tak od razu.
>
> Ja jestem w świetnym nastroju od rana.
>
> Ewa
Ba, ja też! Po wczorajszym wieczorze także noc była cudna, i dzień, który
właśnie się kończy sąsiedzko-rodzinnym brydżykiem; w salonie siedzą gracze,
a ja sobie tutaj chwilami, kiedy przysypiam przy nich, bo karty tak na mnie
działają. Jedzonko pyszne podałam :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
357. Data: 2011-01-09 20:46:32
Temat: Re: Postulat o krągłych łydeczkachDnia Sun, 09 Jan 2011 21:37:34 +0100, medea napisał(a):
> W dniu 2011-01-09 21:19, Ikselka pisze:
>> Dnia Sat, 08 Jan 2011 21:21:59 +0100, medea napisał(a):
>>
>>> Ale ja w ogóle tego nie kwestionuję, że mieliście internet. Niemniej
>>> jednak 10 lat temu ludzie nie byli jeszcze do niego TAK bardzo
>>> przyzwyczajeni, żeby w pierwszej kolejności sprawdzać wszystko w
>>> internecie,
>> Moje dziecko było. MY byliśmy.
>> Na podkieleckiej zapadłej wsi.
>> Byliśmy już wtedy też od dobrych kilku lat przyzwyczajeni do samochodu,
>> zmywarki w domu i do komórek - zmywarka jest w domu od 16 lat (już druga,
>> pierwsza była lat 14, lepsza niż te najlepsze dziś), a komórki od 1998
>> roku, wielkie Alcatele były wtedy.
>> Dziś z wyboru nie mamy wideo, telewizora na całą ścianę i tym podobnych
>> gadżetów nie dających nic.
>> Natomiast internet miał priorytet. Bo to jest okno na swiat, a nie TV. Dla
>> nas, naszych dzieci.
>> I priorytet miał intelekt. Nie ogłupiająca TV, tylko internet i książka.
>>
>> Moje dzieci miały dostęp do wszystkich dóbr intelektualnych bez ograniczeń.
>> To dziś procentuje, jak widać: robią karierę naukową, młodsza to w ogóle
>> omnibus, ciężkie dla innych techniczno-ścisłe studia dla niej są tylko
>> lekkim przerywnikiem w jej realizowaniu się intelektualnym: redaguje
>> internetową gazetę sportową jedyną w kraju o tym konkretnym profilu, gra w
>> znanej warszawskiej nieprofesjonalnej akademickiej orkiestrze
>> filharmonicznej jako skrzypaczka, jako pianistka udziela póki co tylko
>> korepetycji, ale z tym instrumentem jest rezerwowa w orkiestrze, trenuje
>> ujeżdżenie (nie mylić z rodeo) w akademickiej reprezentacji i klubie,
>> działa w najwyższych władzach samorządu wydziałowego i akademickiego...
>> Pisze teksty literackie na zamówienie. "Mamo, musze, bo przeciez apomnę jak
>> się pisze i mówi!" - zawsze była świetną humanistką...
>> Tak, trzeba wielkiego intelektu, aby znaleźć czas i możliwości na tyle
>> zainteresowań, w tym sportowych.
>> I kiedy się czasem martwię o jej czas na studia i na dbanie o zdrowie,
>> mówi: "Mamuś, przecież wiesz, ze to tylko kwestia organizacji! Ja studiuję
>> we wtorki i czwartki!"
>> ;-PPP
>
> No to tylko pogratulować pozostaje!
>
Dzięki. Dumna jestem z moich dziewczyn bardzo.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
358. Data: 2011-01-09 20:50:33
Temat: Re: Postulat o krągłych łydeczkachW dniu 2011-01-09 19:57, Ikselka pisze:
>> Czy to znaczy, że intelektem zabiliście w niej wrażliwość i uczuciowość?
>>
> Dlaczego ma to oznaczać?
Ten nagły odwrót "zabójczych" uczuć pod wpływem informacji "co by było,
gdyby" na to wskazuje.
> Piszę wręcz coś przeciwnego - NIE interweniowaliśmy i nawet nie mieliśmy
> zamiaru
Zrozumiałam, że żart Twojego męża miał pełnić funkcję stymulującą.
Widocznie źle zrozumiałam.
> Ale gdzie napisałam, że byla zakochana? Dziecko w 5 klasie??? Chcesz jej
> ZAINTERESOWANIE (bo tak napisąłam, a nie ZAKOCHANIE) utożsamiać z miłoscią
W jednej odpowiedzi do Aichy pisałaś nawet:
"Może wytłumacz szczerze i z zaangażowaniem swojej córce, że kolega, który
nie wie, gdzie leży Warszawa i nie rokuje nadziei na przejście do następnej
klasy jednak moze być kiedyś świetnym mężem dla niej"
...więc myślałam, że zagrożenie było poważne. ;-P
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
359. Data: 2011-01-09 20:53:51
Temat: Re: Postulat o krągłych łydeczkachW dniu 2011-01-09 21:44, Ikselka pisze:
> Ba, ja też! Po wczorajszym wieczorze także noc była cudna, i dzień, który
> właśnie się kończy sąsiedzko-rodzinnym brydżykiem; w salonie siedzą gracze,
> a ja sobie tutaj chwilami, kiedy przysypiam przy nich, bo karty tak na mnie
> działają.
No wiesz! Przysypiać przy brydżu! Toż to skandal!
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
360. Data: 2011-01-09 21:04:49
Temat: Re: Postulat o krągłych łydeczkachDnia Sun, 09 Jan 2011 21:50:33 +0100, medea napisał(a):
> W dniu 2011-01-09 19:57, Ikselka pisze:
>>> Czy to znaczy, że intelektem zabiliście w niej wrażliwość i uczuciowość?
>>>
>> Dlaczego ma to oznaczać?
>
> Ten nagły odwrót "zabójczych" uczuć pod wpływem informacji "co by było,
> gdyby" na to wskazuje.
Wskazuje wbrew tutejszym opiniom na poważne traktowanie kolegi i SIEBIE,
już w TYM wieku.
I na umiejętność oceny sytuacji: tzn że taka znajomość i zauroczenie MOŻE
kiedyś doprowadzić do głębszego uczucia. Umiejętność pożegnania się ze
SWOJĄ sympatią w tym wieku świadczy o dojrzałości mentalnej przewyższającej
normę dla tego wieku, a nie o braku uczuciowości i wrażliwości.
Mogę to porównać do przytomnosci umysłu w sytuacji, kiedy dorosły
samodzielnie, wobec cierpienia i zagrożenia życia, obcina sobie nogę
opanowaną zgorzelą. Nie ma tu mowy o żadnym "śmietniku". Tu jest swiadomy,
dojrzały wybór, nierozerwalnie związany z trzeźwością w podejściu do życia
i do wartości, które chce się w nim kontynuować. Dla mojej córki już w TYM
wieku zainteresowanie chłopcem nie było tylko rozrywką ani porywem chwili.
Zeby sobie uciac nogę też trzeba wiedzieć, co w ten sposób się ratuje.
>
>> Piszę wręcz coś przeciwnego - NIE interweniowaliśmy i nawet nie mieliśmy
>> zamiaru
>
> Zrozumiałam, że żart Twojego męża miał pełnić funkcję stymulującą.
> Widocznie źle zrozumiałam.
>
>> Ale gdzie napisałam, że byla zakochana? Dziecko w 5 klasie??? Chcesz jej
>> ZAINTERESOWANIE (bo tak napisąłam, a nie ZAKOCHANIE) utożsamiać z miłoscią
>
> W jednej odpowiedzi do Aichy pisałaś nawet:
>
> "Może wytłumacz szczerze i z zaangażowaniem swojej córce, że kolega, który
> nie wie, gdzie leży Warszawa i nie rokuje nadziei na przejście do następnej
> klasy jednak moze być kiedyś świetnym mężem dla niej"
>
> ...więc myślałam, że zagrożenie było poważne. ;-P
>
Raczej tylko dla nas, rodziców. My z praktyki (swojej) zdajemy sobie
sprawę, że za 2-3 lata mogłaby z tego się zrodzić poważna rzecz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |