Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "grzesz.nick" <g...@g...pl>
Newsgroups: pl.soc.dzieci.starsze
Subject: Problem z przynoszeniem cudzych rzeczy do domu (5 lat)
Date: Thu, 31 Aug 2006 10:32:19 +0200
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 29
Message-ID: <ed3iip$nbq$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: 82.139.11.152
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 7bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1156926873 23930 82.139.11.152 (30 Aug 2006 08:34:33 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 30 Aug 2006 08:34:33 +0000 (UTC)
X-User: grzesz.nick
User-Agent: Thunderbird 1.5.0.5 (Windows/20060719)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.dzieci.starsze:16191
Ukryj nagłówki
Czesc,
czy znacie rozwiazanie takiego problemu (moze to nie jest problem na
razie?) - przeszulkalem podna 1000 postow nic takiego nie znalazlem:
Rzecz dotyczy 5 latka, ktory w ostatnim czasie zaczal do domu przynosic
rozne - nie wlasne rzeczy. Problem dostrzeglismy, gdy w domu pojawily
sie ceny wyjete z polek z osiedlowego sklepu. Byla rozmowa, reprymenda i
zadoscuczynienie w postaci odniesienia cen do sklepu, wreczenia pani
sprzedawczynie i przeproszenia. Wydawalo sie, ze problem zalatwiony.
Kolejne kilka dni i w domu auto przynieione z przedszkola - trudne do
ustalenia, czy to "przedszkolne" czy ktoregos z przedszkolakow. Dzieciak
wiedzial,z e zrobil zel, zaczal krecic, ze to jego, ze nie apmietamy, ze
takie mial, pozniej, ze to ktoregos z kolegow itd.
POstanowilsmy mu na wszelki wypadek przetrzepac kieszenie i... zaczela
sie wieksza afera. Krzyki, nie dopuscil nas do spodni, rzucanie
sie...Okazalo sie, ze w spodniach naklejki jakiejs kolezanki, jak sie
pozniej okazalo - on to stwierdzil - kolezanka nic nie wiedziala o tym,
ze nasze dziecko je ma i przynosie je do domu.
Troche mnie to przeraza, tlumaczymy mu, ze to zle, kradziez jest
niedobra itd., ale boimy sie...Nie jest tak, ze potrzebuje zabawek, bo w
domu brakuje, bo nie brakuje :)...
Spotkaliscie sie z czyms takim u sowich dzieci, jest na to jakies
lekarstwo, przechodzi z czasem, zwracac, nie zwraca uwage???
pozdrawiam
zalamany tata
|