Data: 2006-08-31 08:32:19
Temat: Problem z przynoszeniem cudzych rzeczy do domu (5 lat)
Od: "grzesz.nick" <g...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Czesc,
czy znacie rozwiazanie takiego problemu (moze to nie jest problem na
razie?) - przeszulkalem podna 1000 postow nic takiego nie znalazlem:
Rzecz dotyczy 5 latka, ktory w ostatnim czasie zaczal do domu przynosic
rozne - nie wlasne rzeczy. Problem dostrzeglismy, gdy w domu pojawily
sie ceny wyjete z polek z osiedlowego sklepu. Byla rozmowa, reprymenda i
zadoscuczynienie w postaci odniesienia cen do sklepu, wreczenia pani
sprzedawczynie i przeproszenia. Wydawalo sie, ze problem zalatwiony.
Kolejne kilka dni i w domu auto przynieione z przedszkola - trudne do
ustalenia, czy to "przedszkolne" czy ktoregos z przedszkolakow. Dzieciak
wiedzial,z e zrobil zel, zaczal krecic, ze to jego, ze nie apmietamy, ze
takie mial, pozniej, ze to ktoregos z kolegow itd.
POstanowilsmy mu na wszelki wypadek przetrzepac kieszenie i... zaczela
sie wieksza afera. Krzyki, nie dopuscil nas do spodni, rzucanie
sie...Okazalo sie, ze w spodniach naklejki jakiejs kolezanki, jak sie
pozniej okazalo - on to stwierdzil - kolezanka nic nie wiedziala o tym,
ze nasze dziecko je ma i przynosie je do domu.
Troche mnie to przeraza, tlumaczymy mu, ze to zle, kradziez jest
niedobra itd., ale boimy sie...Nie jest tak, ze potrzebuje zabawek, bo w
domu brakuje, bo nie brakuje :)...
Spotkaliscie sie z czyms takim u sowich dzieci, jest na to jakies
lekarstwo, przechodzi z czasem, zwracac, nie zwraca uwage???
pozdrawiam
zalamany tata
|