Data: 2002-09-22 15:37:11
Temat: Re: ...
Od: "Mrowka" <m...@p...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Sandra" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:amkn4j$7o6$1@absinth.dialog.net.pl...
> sama napisłaś, że przyszło dziecko na świat i zaczęły sie
> obowiązki...zrozumiałam, że przyjście dziecka przestawia małżonka na
dalszy
> plan ?
Nie wiem skad u Ciebie zrodzil sie taki pomysl.
Nigdy czegos takiego nie praktykowalam.
> oboje jednak to muszą przetrawić i się przestawić,jeśli,której nie potrafi
> należy go w delikatny sposób przygotować do pewnych zmian...
A gdy ktos jest niereformowalny?
> przez okres 4 lat to już można poznać trochę drugiego człowieka...co
powiesz
> o sytuacji kiedy ludzie widzą sie zaledwie kilka razy a już potrafią wiele
o
> sobie powiedzieć? a tez tak bywa w życiu a okres 4 lat to kawał
czasu...nie
> wierze, że ktoś może diametralnie sie nagle zmienić...
A jednak....
> myśle,ze to wina obu stron jak jedno tak i drugie nie mogło podołać
pewnym
> zmianom....on z przyjściem dziecka a ty z jego zrozumieniem... ale może
się
> myle?
A ja oczywiscie musze podolac zmianom zwiazanym z przyjsciem na swiat
dziecka,a on biedaczek nie moze tak?
Staralam sie go zrozumiec,ale on jawnie mial gdzies rodzine,dla niego
liczyli sie kumple,mecze itp.Ja nie mialam prawa miec rzadnych przyjemnosci
....
> można wnioskować, że jeszcze nie trafił na tą co na prawde ,szczerze by
> pokochał
Mozliwe.
> skoro jednak siedzi przy niej to nie może być tak źle...
Jego siedzenie z nia ogranicza sie do nocowania w jednym domu przez 5 nocy w
tygodniu.Ma w domu sprzataczke ,kucharke i panienke do lozka a i tak robi co
mu sie podoba.Nie wiem moze on myslal ze ja tez taka bede tzn:on bedzie
sobie lazil gdzie chcial i z kim chcial a ja bede rzucala sie okrakiem na
szyje panu i wladcy gdy ten raczy wrocic do domu .Bede mu podstawiala
jedzonko pod mordke i rozpalona czekala w lozeczku.Sorry,ale to nie dla
mnie.Moge to robic ale tylko wtedy gdy ktos na to zasluzy.
> :-) aha i znowu seks hmm czyli jest jednak istotny w każdym związku...
To chyba oczywiste.
Pozdrawiam.Magda
|