Data: 2003-05-28 11:47:25
Temat: Re: 3 lata po ślubie...
Od: Oleńka <o...@b...wroc.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> >> Przepraszam, ale co jest złego w chodzeniu "w gaciach" po mieszkaniu?
> >Moze lepiej bez gaci ?
>
> Nie wiem, ale dla mnie chodzenie po mieszkaniu czy w gaciach czy bez
> jest absolutnie normalne.
To są przysłowiowe "gacie", czyli symbol domowego "rozmemłania" i braku
starań o wygląd. Coś jak wypchnięte na kolanach spodnie od dresu.
Ja mam na tym punkcie świra - sama nie latam "w gaciach", czyli
przybrudzonym podkoszulku czy powyciąganych spodniach. Gdyby mój mąż łaził
po mieszkaniu w majtkach lub bez t-shirta to bardzo by mi się to nie
podobało.
Kwestia norm estetycznych wyniesionych z domu - moi rodzice zawsze wyglądali
równie ładnie i schludnie dla siebie nawzajem (i dla nas - dzieci) co "na
zewnątrz".
Ola
|