Data: 2002-03-05 13:54:28
Temat: Re: 5-10-15
Od: Robert Szymczak <r...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
tweety napisał(a):
> kalcetwie: wózek, paraliz a nie gluchota dla mnie to sa 2 rózne sprawy, ale
> skoro jeszcze tego nie przeczytałes w moich postach to trudno.
Nie, to są te same sprawy, mimo że do siebie niepodobne. Osoba
niesłysząca też ma różne problemy w życiu codziennym, dla kogoś może
to stanowić przeszkodę. Ty podałaś przykład wniesienia wózka
dziecinnego na drugie piętro, ja podałem inny aczkolwiek zbliżony w
swej wymowie.
Jak widzisz my niepełnosprawni traktujemy siebie jednakowo, starając
się wzajemnie uzupełniać. Nie wartościujemy siebie w zależności od
stopnia niesprawności. A przynajmniej staramy się tak postępować.
Dlatego niesłysząca Kasia rozumie i popiera Roberta na wózku, bo w
gruncie rzeczy głuchota i wózek generuje podobne problemy, mimo że
tak różne.
Pozdrawiam,
Robert
PS, Dziękuję za gratulacje...
|