Data: 2017-07-26 18:12:45
Temat: Re: 9/11 raz jeszcze
Od: Kviat
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2017-07-26 o 13:55, Pszemol pisze:
> "Kviat" wrote in message
> news:5977b3eb$0$15196$65785112@news.neostrada.pl...
>> Samo sedno. Tyle, że ja nie mam z tym problemu.
>> Przy pierwszym kontakcie dostaje ode mnie taryfę ulgową i jestem
>> kulturalny. A jak nie dociera, to nawet nie staram się powstrzymać.
>> Zero taryfy ulgowej dla nazioli, bo to nie są już żarty o płaskiej Ziemi.
>
> Jakie żarty o płaskiej Ziemii? Tobie się dalej wydaje, że oni żartują?
Wziąłeś mnie zbyt dosłownie.
W porównaniu do nazioli, czy agresywnych sekt religijnych, płaskoziemcy
i inni obalacze nie są aż tak niebezpieczni. W tym zestawieniu, w tym
zalewie agresji, rasizmu itd., to wręcz niewinny żart.
To tak jakbyś powiedział, że kopnięcie kogoś w dupę, to niewinny żart w
porównaniu do wsadzenia komuś kosy pod żebro.
Co nie znaczy, że kopnięcie kogoś w dupę jest fajne i zabawne.
> Ja mam odczucie graniczące z pewnością że to nie są żarty. Niestety.
>
> Zrób sobie wycieczkę po angielskojęzycznych płasko-ziemskich
> forach dyskusyjnych na facebooku - poznaj tych ludzi, przekonasz się
> co to za element. Oni nie tylko wątpią w płaskość Ziemii...
> Oni też wątpią w grawitację, nierozumieją sił wyporności które
> decydują o tym że coś pływa w wodzie (okręt) lub powietrzu (balon).
Ależ ja nie mam żadnych wątpliwości, że są ludzie, którzy w takie rzeczy
szczerze wierzą.
Wydaje mi się, że tego linka już zapodawałem, ale nie zaszkodzi:
https://www.youtube.com/watch?v=3bpn5I-O8Lk
Ale nie mam też wątpliwości, że są tacy, którzy to wykorzystują dla zabawy.
> Moim zdaniem ci ludzie to objaw błędów systemu edukacji. I nie
> chodzi mi o to, że system zrobił błąd, bo nie wrzucił im do głów
> odpowiedniej ilości wiedzy - nie. Raczej błąd polega na braku
> wykształcenia w uczniach umiejętności rozstrzygania czy coś
> podane do przełknięcia jest prawdą czy fałszem - dzieci w szkole
> uczone są, że mają łykać co nauczyciel podaje, bez dyskusji, bez
> wątpienia, bez zadawania pytań - i to nie wykształciło w nich
> umiejętności krytycznego myślenia.
Albo są zwyczajnie chorzy i potrzebują fachowej pomocy.
Przecież to nie jest tak, że każdy chory umysłowo, to śliniący się
analfabeta bez dostępu do internetu.
Ci ludzie słyszą w głowie głosy, są przekonani, że mają wszczepione
implanty, źle się czują na widok smugi kondensacyjnej (więc zapewne to
trucizna) itd., ale chodzą normalnie do pracy, zarabiają, płacą
rachunki... to kto by się tam przejmował czyimś, niegroźnym (patrząc
indywidualnie) dziwactwem.
> Jestem pewny, że nie wierzysz mi na słowo, więc sam sprawdź
> co mają w głowach za sieczkę ci ludzie!
Kontakt z internetem mam od wielu lat... i nie sądzę, że jesteś w stanie
mnie czymś zaskoczyć :)
>>> sadze, ze obesnie potrzebne jest wyciagniecie reki do drugiej strony,
>>> cokolwiek ta druga strona prezentuje i oczekiwanie, ze druga strona
>>> podejmie cywilizowana rozmowe. jednak jak juz wiele badan wykazalo,
>>> do ludzi takich nie docieraja argumenty. malo tego przywolywane
>>> argumenty jeszcze bardziej okopuja ich z swoch i racjach.
>>
>> Ale potencjalni kandydaci do ewolucji w pokemona stoją w kolejce i też
>> to czytają. I tylko dlatego warto czasem coś odpisać naziolowi czy
>> płaskoziemcowi, niech kandydat wie co go czeka ;)
>> O jednego pokemona mniej.
>
> No i dlatego niewarto czasem zbyt ostro reagować bo efekt będzie taki,
> że się jeszcze bardziej najeżą, zaprą, okopią w oblężonej twierdzy i nie
> odniesiesz zamierzonego skutku, prawda?
Nie zrozumiałeś.
Ostra reakcja nie jest dla zatwardziałego weterana
obalacza-płaskoziemca. To oczywiste, że jemu już nic nie pomoże.
To dla otrzeźwienia potencjalnego kandydata, który dopiero próbuje się
wdrażać, szuka, czyta i jeszcze (:)) wyciąga wnioski.
> Trzeba więc łagodnie, spokojnie, uparcie ale bez przezwisk - mi niestety
> za szybko puszczają nerwy :-)
> Nie nadaje się na nauczyciela do szkoły dla upośledzonych umysłowo ;-)
Od łagodnie i spokojnie są grupy wsparcia, a nie grupy dyskusyjne :)
Pozdrawiam
Piotr
|