Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.
atman.pl!.POSTED!not-for-mail
From: Paulinka <p...@w...pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: A jednak smalczyk!
Date: Wed, 29 Feb 2012 21:50:31 +0100
Organization: ATMAN - ATM S.A.
Lines: 79
Message-ID: <jim32t$j2h$15@node2.news.atman.pl>
References: <1jvaktu0ih2le$.1vws6gnha1ik9.dlg@40tude.net>
<jigdks$2h5$1@news.icm.edu.pl> <l4yeou1l5wk.7bov88i9znh2$.dlg@40tude.net>
<jijklk$f6c$4@node2.news.atman.pl>
<j...@4...net>
<jijn0l$f6c$14@node2.news.atman.pl>
<175ah6r88roh6$.jm1tk9ospj6g$.dlg@40tude.net>
<jijnon$f6c$20@node2.news.atman.pl>
<1i4qcneje6wfy$.177scycfbk7gz.dlg@40tude.net>
<jijoi9$f6c$26@node2.news.atman.pl>
<4...@4...net>
<jijpci$f6c$30@node2.news.atman.pl>
<1bntsbj7n05gk.14e9xpqfe3igw$.dlg@40tude.net>
<jijr1j$f6c$35@node2.news.atman.pl>
<1...@4...net>
<jim0pg$j2h$1@node2.news.atman.pl>
<1plj5igbfccoi$.gilzndri7k9p.dlg@40tude.net>
<jim2c2$j2h$9@node2.news.atman.pl>
<1u4p8iyhd9oqh$.cp4xjerwkg4k.dlg@40tude.net>
NNTP-Posting-Host: host-188-122-10-237.finemedia.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: node2.news.atman.pl 1330548637 19537 188.122.10.237 (29 Feb 2012 20:50:37
GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 29 Feb 2012 20:50:37 +0000 (UTC)
User-Agent: Thunderbird 2.0.0.24 (Windows/20100228)
In-Reply-To: <1u4p8iyhd9oqh$.cp4xjerwkg4k.dlg@40tude.net>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:342802
Ukryj nagłówki
Ikselka pisze:
> Dnia Wed, 29 Feb 2012 21:38:20 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Wed, 29 Feb 2012 21:11:22 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>> Ludzie się boją śmierci.
>>>>> Umierania się boją, ja też.
>>>>> Ale trzeba starać się podchodzić do sprawy racjonalnie. Jeśli nie można
>>>>> przed czyms uciec, trzeba starać się to oswoić. W moim przypadku szukam
>>>>> okoliczności pozwalajacych mi martwić się mniej, ale nie takich, aby się
>>>>> okłamywać.
>>>> No, ale dbanie o zdrowie to jakiś cień szansy, ze to umieranie będzie
>>>> łatwiejsze, tak mi się wydaje.
>>> Myslisz, ze umierać będac zdrowym/zdrowszym jest łatwiej?
>>> Hmmm... ja tam chyba wolałabym umierać jednak baaaardzo chora. To tak, jak
>>> z podatkami - chciałabym placić te najwyższe :-)
>> Nie wolałabyś umrzeć ze starości, a nie przedwcześnie w cierpieniach?
>
> Nie ma "umrzeć ze starości". Starzy też zawsze NA COŚ umierają.
>
> Jest "umrzeć nagle". Tak, najlepiej we śnie.
> Tak bym chciała.
Ale to wyklucza cierpienie i śmierć przed statystyką.
>>>> Nie żebym sama była jakoś szczególnie
>>>> dbająca.
>>>
>>> No, Ty akurat powinnaś dbać, oczywiście w granicach zdrowego...
>> Wiem, trochę za szybko żyję.
>
> Jesteś matką - to daje moc.
Dlatego tak zapierniczam, nie myśląc o sobie ;)
>>> Może gdyby jadł inaczej="zdrowo", z tych własnie albo zupełnie innych
>>> przyczyn jego organizm wcale nie trzymałby się tak długo... Kto to wie, co
>>> komu potrzebne.
>> U niego to jest konsekwencja złej diety. Nie pali, nie pije (od
>> wielkiego dzwonu wypije latem butelkę ukochanego piwa albo kieliszek
>> wódki na imieninach u ciotki) za to je gigantyczne ilości mięsa.
> Już wiem: za mało pije! (diagnoza MŚK)
> Do mięsa musi być emulgator, a nie fermentator :-)
Jasne. Przekażę zainteresowanemu :->
>>> Wiesz o tym, że jak się ma tasiemca, to się nie ma raka?
>>> Serio.
>>> Pod warunkiem oczywiście, ze tasiemiec jest jako pierwszy... Organizm
>>> wytwarza jakieś sunstancje do obrony przed toksynami tasiemca, które to
>>> sunstancje zabezpieczają przed rakiem. Albo i moze same te tasiemcowe
>>> toksyny tak działają, dokładnie nie pamietam.
>>> Więc wiesz, moze i jedzenie truje, a może trując zabezpiecza od innej
>>> strony...
>> Nie słyszałam o czymś takim, chociaż wiem, że są sytuacje, kiedy
>> pozornie szkodliwa rzecz ma pozytywny wpływ na inną przypadłość.
>
>
> Wbrew pozorom tak jest bardzo często.
> Cała homeopatia na tym stoi.
> Wierz lub nie.
Ja akurat nie wierzę. Stosowane homeopatyczne leki po prostu nie działały.
>>>> Jakie poważne rozmowy potrafią powstać przy wirtualnym kuchennym stole.
>>> Bo kuchnia to najlepsze miejsce do rozmów. Zawsze to powtarzam.
>> Dlatego zawsze z moją przyjaciółką gadamy wyłącznie w kuchni :)
>
> No widzisz. Nie każdego wpuszcza się do swego sezamu, laboratorium, sadza
> przy ognisku :-)
A u nas to wynika raczej z tego, ze to jedyne kameralne i spokojne
miejsce :)
--
Paulinka
|