Data: 2006-11-14 13:56:49
Temat: Re: A róze...
Od: Krystyna Chiger <k...@h...people.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dobranoc wrote:
>
>>Zupełnie zwykłe, dostawane przy różnych okazjach.
> I to jest genialna myśl. Szkoda tylko że 'okazje' mam iście zimowe :/
Jedną rózową sadziłam wczesną wiosną, bo w domu zaczęła już zdychać.
W gruncie odżyła, chociaż wcale jeszcze nie było ciepło.
>
> No proszę. Ja mam 3 odmianowe kupowane z gołym korzeniem i jedną z OBI
> (chyba holenderska) w doniczce z przeceny. Póki co, bardzo ładnie się
> rozrosła i dotąd kwitnie. Zatem jest nadzieja :)
Ta holenderska raczej na pewno przeżyje zimę, z gołym korzeniem to ja
się boję kupować cokolwiek, więc nie wiem.
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
|