Użytkownik ewix7 napisał:
>
> pocieszjace,ale niestety w moich oczach,malenstwo wielkosci lekko zmutowanej
> mrowki rosnie do naprawde olbrzymich rozmiarow....:-)
> Ostatnio zdalam sobie sprawe,ze chodzi o ich szybkosc...zauwazylam,ze dopoki
> sie nie poruszaja to nawet jestem w stanie na nie patrzec....jesli jednak
> dygnie....
>
heh, ja przeszłam terapię szokową, gdy musiałam oczyścić jacht z setek
pająków różnej wielkości, maści itp. myślałam, że umrę ze strachu, ale
później jeden pajączek już nie robił na mnie wrażenia...
teraz jeszcze troche się boję, ale to już nie to samo co kiedyś, myślę,
że teraz to jest już taki "normalny" strach.

nie polecam, ale terapia skuteczna jak mało co, wszystko zależy od tego,
na czym bardziej zależy, jeśli TRZEBA to i lwa się wygoni ;)

pozdrawiam
ahimsa