Data: 2010-09-10 12:54:09
Temat: Re: Akcja zakrętki
Od: "Agnieszka" <a...@z...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jagna W." <w...@a...eu> napisał w wiadomości
news:i6d7sf$u43$1@news.mm.pl...
> "Agnieszka" <a...@z...pl> napisał
>
>> A jaka była? Że jak się uzbiera ileśtam ton nakrętek to firma XXX
>> ufunduje cośtam?
>
> Nie. Była taka, że od tego roku już nie zbieramy, bo okazuje się, że ponoć
> młodzież kupuje te korki na Allegro (albo generalnie gdzieś w sieci) i
> przynosi do szkoły jako swoje. Na argument, że to trochę nielogiczne, bo
> po co ktoś miałby wydawać kasę na korki, które potem za darmo oddaje do
> szkoły (a szkoła ma z tego jakieś tam profity, choć zasadniczo to nie wiem
> dokładnie jakie), dyrektorka odpowiedziała, że może mi się to wydaje
> nielogiczne, ale tak się właśnie dzieje, że to nieuczciwe w stosunku do
> dzieci zbierających korki samodzielnie i szkoły akcję kończą (bo okazuje
> się, że nie tylko nasza).
> Skonsternowało mnie to dlatego, że nawet zakładając, że ktoś te korki
> gdzieś kupi, to tak czy siak nie ma różnicy czy zapłacił za nie komuś, kto
> je sam uzbierał np. po ludziach czy po śmietnikach czy też sam je zebrał,
> bo przecież liczy się sam fakt, że korki zostały odzyskane z obiegu i
> oddane na przemiał. Co innego, gdyby ktoś kupował nowe od producenta albo
> sam produkował i oddawał do recyclingu, ale to przecież i tak
> niedorzeczne.
OK, nie muszę wszystkiego rozumieć...
>
>> U nas w ośrodku kultury stoi pudło na nakrętki (zbierają na wózek dla
>> jakiegoś dziecka) i od czasu do czasu ktoś coś wrzuca, ale mam wrażenie,
>> że do tej pory ani razu nie nastąpiło opróżnienie.
>
> Właśnie szukałam info w sieci na ten temat (słowa kluczowe "zbieranie
> nakrętek plastikowych") i okazuje się, że to chyba jakaś ściema z tym
> wózkiem. Normalnie 'a to Polska właśnie' ;-)
No nie, ja nawet potrafię zrozumieć, że firma zamiast płacić gotówką funduje
cokolwiek, albo płaci owszem gotówką, a gotówka trafia na konto fundacji,
któa kupuje to cokolwiek. Tylko wydaje mi się, że to więcej roboty niż to
warte, a i tak korzysta firma, która ma za darmo zebrane i posortowane
nakrętki ;-)
>
>> My (Agnieszka) sądzimy, że recyklig to biznes jak każdy inny, a
>> dobroczynność jest dobrą przykrywką dla reklamy, ale ja to zawsze
>> cyniczna byłam ;-)
>
> Ja tam mogę zbierać, selekcjonować wszystko, co się da, jeśli wiem, że to
> ma jakiś sens.
> A nie tak jak z tymi ciuchami na PCK, które potem wywalano na śmieci :-/
> Trochę mi szkoda tych korków, bo tak się przyzwyczaiłam przez kilka lat,
> że aż mnie serce boli, jak je teraz do kosza wyrzucam ;-)
A moja spółdzielnia ostatnio podpisała umowę z EKONem, dostaję worek, do
którego hurtem wrzucam wszystko, co się nadaje do recyklingu, 2x w tygodniu
wystawiam za drzwi i jak wracam po południu to dostaję kolejny worek. I
muszę rzadziej krzyczeć na dzieci, żeby wyrzucały śmieci ;-)
Agnieszka
|