Ale pasztet!

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

« poprzedni wątek

następny wątek »

1. Data: 2005-03-16 08:16:27

Temat: Ale pasztet!
Od: "piotr" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Kto mi napisze, jak się robi pasztet? Czy można zrobić pasztet z kury? Jak?
Co dodać? Sorry i thanks.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2005-03-16 09:00:02

Temat: Re: Ale pasztet!
Od: "batory" <b...@p...wywaltoonet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "piotr" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:d18q9n$ggg$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Kto mi napisze, jak się robi pasztet? Czy można zrobić pasztet z kury?
Jak?
> Co dodać? Sorry i thanks.
>
Z kury? Nie robiłam, ale myślę, że może być.
Ja robię tak:
1/2 kg mięsa (cielęciny albo wieprzowiny, myślę, że kura tyż ujdzie)
1/2 kg tłustego boczku albo (lepiej) podgardla
1/3 do 1/2 kg wątróbki (najlepiej wieprzowej, ale cielęca, czy drobiowa też
ujdzie - będzie delikatniejszy)
cebula, pół marchewki, pół pietruszki, kawałek selera
sól, pieprz w ziarnkach, gałka muszkatułowa, jałowiec

Mięsa kroję na kawałki (mogą być duże i niekształtne), wraz z cebulą,
pieprzem w ziarnkach i warzywami duszę z małą ilością wody. BEZ SOLI! Jak
już prawie miękkie dodaję pokrojoną wątróbkę i dalej duszę aż wszystko
zmięknie.
Teraz odcedzam, mięso, wątróbkę i warzywa przepuszczam (2 lub 3 razy) przez
maszynkę, a do wywaru wkładam dwie bułeczki aby dobrze nasiąkły, po czy
bułeczki też przez maszynkę. Wywar też wlewam do masy oraz 2-3 cale jaja.
Teraz masę należy starannie wyrobić przyprawiając przy tym do smaku solą,
gałką muszkatułową (na tę proporcję daję 2 starte gałki), oraz tłuczonymi
jagodami jałowca (wedle smaku 5-8 sztuk).
Foremkę (może być tortownica, ostatnio robię w keksówkach) wykładam (ale
niekoniecznie szczelnie) paskami słoninki na to masa pasztetowa i do piecyka
na średni ogień. Zapieka się ok. godziny, ale trzeba sprawdzić patyczkiem
czy już dobry (patyczek po wbiciu w pasztet powinien być suchy)
Pozdrawiam - Agnieszka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2005-03-16 09:03:02

Temat: Re: Ale pasztet!
Od: "Asia" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "piotr" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:d18q9n$ggg$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Kto mi napisze, jak się robi pasztet? Czy można zrobić pasztet z kury?
Jak?
> Co dodać? Sorry i thanks.
>

oto przepis teściowej mojej siostry :)
robiłam raz - ponownie zrobię za jakiś tydzień

1 kg boczku surowego wędzonego
20 dag wątróbki wieprzowej
1 udko kurczaka
1 marchewka
1 pietruszka
pół selera (niedużego)

gotujemy boczek, udko, warzywa z zielem angielskim, liściem laurowym, solą.
Po ok. 30 minutach, wrzucamy wątróbkę i gotujemy jeszcze z 10 minut.
Mielimy wszystko 2 razy w maszynce do mięsa (udko najpierw obieramy z mięsa,
oczywiście), razem z 2 cebulami i piętką od chleba. Wbijamy 2 jajka i
dokładnie mieszamy. Przyprawiamy solą, pieprzem, gałką muszkatołową,
majerankiem. Można dodać natki pietruszki.
Pieczemy w 180 stopniach około 40 minut.

powodzenia
Asia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2005-03-16 09:08:10

Temat: Re: Ale pasztet!
Od: "piotr" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Asia" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:d18svu$6sj$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> oto przepis teściowej mojej siostry :)
> robiłam raz - ponownie zrobię za jakiś tydzień
>
> 1 kg boczku surowego wędzonego
> 20 dag wątróbki wieprzowej

Musi być boczek i wątróbka? Z samego mięsa się nie da? A bułka nie
powinna być?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2005-03-16 09:18:20

Temat: Re: Ale pasztet!
Od: Korniejewowa <m...@S...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

piotr napisał:

> Kto mi napisze, jak się robi pasztet? Czy można zrobić pasztet z kury? Jak?
> Co dodać? Sorry i thanks.
>
W Twoim wcześniejszym wątku o nóżkach napisałam i o nóżkach i o
pasztecie. Dodam tylko, że pasztet wychodzi najsmaczniejszy, kiedy
pomieszasz rodzaje mięs. Kura też może być, ale lepsza byłaby nie sama w
tym pasztecie. Ogólnie rzecz biorąc pasztet to łatwizna, a dodatkowa
przyjemność bierze się z eksperymentowania z dodatkami.
I pamiętaj - nie dodawaj do żadnego pasztetu warzyw z bulionu, który na
mięsie pasztetowym gotowałeś, bo skwaśnieje. Jak robię pasztety na
szybko to generalnie nie dodaję również wątróbki, ale do
wykwintniejszego paszteta wątróbka owszem pasuje. Idealna rzecz, jakbyś
miał na podorędziu jeszcze kawałki świeżej lub w postaci wędlinowej
dziczyzny - niesamowicie czuć ten dziki smaczek w pasztecie.

Pozdrawiam i życzę sukcesów,

Korniejewowa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2005-03-16 09:19:12

Temat: Re: Ale pasztet!
Od: "Asia" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "piotr" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:d18tah$93b$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Musi być boczek i wątróbka? Z samego mięsa się nie da? A bułka nie
> powinna być?
>

szczerze przyznaję, że nie wiem, bo moje doświadczenie pasztetowe kończy sie
na tym jednym przepisie.
Myślę jednak, że w pasztecie musi być sporo tłuszczu, by miał właściwą
konsystencję. Inaczej będziesz miał raczej pieczeń rzymską a nie pasztet.

co do bułki, to pewnie może być zamiast chleba.

Asia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2005-03-16 09:20:27

Temat: Re: Ale pasztet!
Od: "Asia" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Korniejewowa" <m...@S...onet.pl> napisał w wiadomości
news:d18tl3$3te$1@news.onet.pl...
> piotr napisał:
>
> I pamiętaj - nie dodawaj do żadnego pasztetu warzyw z bulionu, który na
> mięsie pasztetowym gotowałeś, bo skwaśnieje.

hmmm, ja dodaję warzywa i nic mi nie kwaśnieje

ASia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2005-03-16 09:31:54

Temat: Re: Ale pasztet!
Od: Korniejewowa <m...@S...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Asia napisał:

> hmmm, ja dodaję warzywa i nic mi nie kwaśnieje

Jak pasztet zostaje pożarty od razu to nie skwaśnieje oczywiście:D
Natomiast jak ma chęć sobie poleżeć parę dni - a taki przeleżany moim
zaniem najlepszy, albo szykowany do zamrożenia na później - to może się
tak zdarzyć, że nie tyle co pasztet skwaśnieje, tylko zmieni smak i już
nie będzie taki dobry. Do swoich mogłabym spokojnie dowalać warzywa
wszelkie, bo dłużej jak dwa dni to on nie poleży, ale w nawyk mi weszło,
więc i nawykiem się dzielę (popartym doświadczeniem).

Pozdrawiam,

Korniejewowa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2005-03-16 09:40:32

Temat: Re: Ale pasztet!
Od: "Asia" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Korniejewowa" <m...@S...onet.pl> napisał w wiadomości
news:d18uee$ia7$1@news.onet.pl...
> Jak pasztet zostaje pożarty od razu to nie skwaśnieje oczywiście:D
> Natomiast jak ma chęć sobie poleżeć parę dni - a taki przeleżany moim
> zaniem najlepszy, albo szykowany do zamrożenia na później - to może się
> tak zdarzyć, że nie tyle co pasztet skwaśnieje, tylko zmieni smak i już
> nie będzie taki dobry.

wierzę i kłócić sie nie będę ;)

Asia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2005-03-16 09:49:12

Temat: Re: Ale pasztet!
Od: "batory" <b...@p...wywaltoonet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "piotr" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:d18tah$93b$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Asia" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:d18svu$6sj$1@nemesis.news.tpi.pl...
> >
> > oto przepis teściowej mojej siostry :)
> > robiłam raz - ponownie zrobię za jakiś tydzień
> >
> > 1 kg boczku surowego wędzonego
> > 20 dag wątróbki wieprzowej
>
> Musi być boczek i wątróbka? Z samego mięsa się nie da? A bułka nie
> powinna być?
>
Musi być boczek i wątróbka, bułka też. Z warzywami rzeczywiście jest mniej
trwały, ale u mnie nie ma szans doczekać zepsucia. Ale za to lepszy.
Pozdr. - A.