Data: 2004-12-29 08:26:03
Temat: Re: Alimenty
Od: "Basia Z." <bjz@USUN_TO.poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "idiom" :
>
> Basiu, gdybym miała na myśli dochód a nie zarobek, to oznaczałoby, że ok
330
> posiłków kosztuje "dla klienta" 300 PLN (91 groszy za posiłek - byłabym
> bezkonkurencyjna, jeśli chodzi o cenę)
>
Czekaj, bo nie łapię, 15 posiłków (podając twój przykład) x okolo 22 dni
roboczych w miesiącu = 330 posiłków.
Na razie się zgadza.
Czyli 91 gr od posiłku to Twój hipotetyczny zarobek, a klient dostaje
jdnodaniowy posiłek w cenie około 5-6 zł, gdzie reszta to własnie wsad do
kotła, gaz itd..
> >
> > No i jesliby robic to wszystko absolutnie legalnie z załozoną DG - to
> > dochodzi te 700 zł miesięcznie za ZUS.
>
> Od kiedy nasz kraj jest krajem wyłacznie legalistów ? ;)
>
Wiesz ale jeśli raz - dwa razy w tygodniu ugotujesz łazanki czy dobrą zupę
dla kolegów z pracy i jednocześnie pracujesz tam na etat możesz sobie
dorobić miesięcznie te 200 zł.
Ale chcąc się tym zająć na poważnie, robiąc to samo dla kilku dużych firm to
już nie wchodzi w grę praca na etacie gdzie indziej, bo nie byłoby po prostu
na to czasu, a po drugie trzeba by tą DG jednak zarejestrować.
Na ogół (jak zna z doświadczenia swojego i swoich znajomych) to jest tak że
osoba pracująca wcześniej na etacie zaczyna robić dodatkowo coś innego, na
początku na czarno, potem dodatkowo zakłada DG i płaci miesięcznie tylko na
NFZ (około 100 zł miesięcznie obecnie, z tego co pamiętam). Jak się interes
nie rozkręca, to albo pozostaje przy tym, albo po jakimś czasie tą DG
likwiduje.
A jak się interes rozkręca to zajmuje coraz więcej czasu i wreszcie na
którymś etapie ta osoba rezygnuje z pracy i zaczyna inwestować tylko w tą
działalność.
Ja obecnie jestem na etapie środkowym, ale nie mam zarejestrowanej DG tylko
pracę dodatkową robię na umowę o dzieło (całkowicie legalnie, bo to jest
dzieło). Ale nie osiągnęłam takiego etapu (i chyba nigdy nie osiągnę) żeby
zrezygnować z pracy, zbyt to dla mnie nie pewne.
Pozdrowienia.
Basia
|