Data: 2002-02-04 06:11:41
Temat: Re: Bal
Od: "jolkakami" <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik ulast <u...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a3f6fq$4c6$...@o...ict.pwr.wroc.pl...
> >
> > Jak tak czytam lub słyszę zdania takie jak powyższe to odnoszę wrażenie,
> że
> > osoba je głosząca jest bardzo stłamszona i musi to sobie często
powatrzać
> > żeby sama w nie uwierzyć.
> > IMHO !
>
Wiesz, żle Ci wydaje Molnarko ale łatwo jest oceniac powierzchonie! Dla
mnie najważniejsza jest rodzina!i powiem Ci tylko tyle że jest mężatką z 15
latenim stażem bardzo szczęścliwą, mająca swoje własne życie zawodowe
bardzo intesywne) jak również towarzyskie, ale gdy dzieci mają
temperature - to siedze w domu! chociaż mogłabym w tym czasie się świetnie
bawić. Na Twoim A poza tym po co Ci mąż i dzieci , skoro lubisz być wolna a
zdanie męża i dzieci jest dla Ciebie nieważne a na dodatek uważasz że to
kajdany, wszystko w swoich granicach..Małżeństwo polega na kompromisach
(chyba nie wszyscy o tym wiedzą) czasami należy uledz mężowi i nikomu z tego
powodu korona z głowy nie spadnie.
A Ty Molnarko nie wyciągaj pochopnych wniosków. Ciekawe jak Wy byście się
czuły ( niestłamszone) kobiety gdyby Wasi mężowie poszliby bez Was z
koleżankami na imprezę a Was zostawili z chorymi dziećmi, bo tak mieli
zaplanowane. A tak poza tym to mąz też może mieć własne zdanie, może on
chciał sobie z Tobą posiedzieć sam na sam, to nie jest ważne?
Jolka
|