Data: 2009-02-17 19:40:47
Temat: Re: Bambus w szynce, czyli o jakości jedzenia w sklepach
Od: "mariusz" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>> Ja już prawie jestem wegetarianem przez podłą jakość wędlin. Prawie
>> nie kupuję tej padliny.
>
> U mnie też z wędliną cienko. Ratujemy sie kawałem mięcha upieczonego
> własnoręcznie, tudzież kiełbaską "od chłopa". Jak tak dalej pójdzie, to
> chyba pająki z wędzarki poojcowej przyjdzie przepędzić. Albo szynkowar
> zanabyć.
>
No to moze ja sie wstrzele z przepisem, ktory od jakiegos czasu stosuje z
powodzeniem:
1,5 - 2 kg miesa wieprzowego (lopatka, schab, szynka, boczek...) lub indyka
(piers) (wolowego nie robilem, ale moze warto sprawdzic).
Mieso wkladam do takiej siatki, jak do pieczenia, zeby ksztaltu nabralo.
2l wody
ok. szklanki 1/3 soli
1 lyzka cukru
1 lyzeczka pieprzu czarnego, 1 lyzeczka pieprzu ziołowego
4 zabki czosnku
2 lyzki majonezu
inne przyprawy: lisc laurowy, ziele angielskie, kolendra, jalowiec inne
wedle uznania
WIECZOREM wodę wymieszac ze wszystkimi przyprawami i majonezem (najlepiej
trzepaczka).
Do zimnej zalewy wlozyć mieso. Doprowadzic do wrzenia i gotowac 5 minut.
Pozostawić mieso w garnku przykrytym pokrywka na cała noc.
RANO znów doprowadzić do wrzenia i gotowac 5 minut. Przykryc pokrywka
garnek.
Kiedy zalewa zupełnie wystygnie - gotowe.
Chcialem zalaczyc zdjecia, ale cos nie przechodza:(
Mariusz
|