Data: 2010-06-10 15:21:34
Temat: Re: Bazylia do mrożenia?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 9 Jun 2010 23:12:58 -0700 (PDT), J-23 napisał(a):
> On 8 Cze, 21:08, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>> Mrozić bazylię? - suszona to zimą ledwie namiastka kiepska...
>> Obrodziła mi latoś bardzo, to co, zamrażać?
>
> "mi sie wydaje" ze bazylia slabo sie nadaje do zamrazania, bo ani
> chybi straci swoj aromat.
> mozna zrobic dwie rzeczy, oliwa z bazylia, i dobry ocet z bazylia.
> ocet latwiej, wystarczy zalac liscie bazylii jakims octem winnym lub
> np. jablkowym
> po jakims czasie zlac, zostawiajac odcisniete liscie.
> taki ocet jest swietnym dodatkiem do roznych salatek
> z oliwa postepujemy podobnie, tyle ze ucieramy wszysko, lub miksujemy.
> po jakims czasie zlewamy delikatnie z wierzchu aromatyczna oliwe
> z pozostalej reszty mamy swietny dip do spaghetti
> fajne jest pappardelle z w/w dipem i jakims ostrym serem, startym lub
> w postaci kostek
> dodac mozna podrumienione na ruszcie plasterki cukinii
> w czasie upalow - bajka + delikatne wino
Tak zrobiilam, dzięki. Tyle że powlewałam toto do woreczków na kulki lodu -
i mam porcjowaną oliwę z bazylią :-)
> aha, w zadnym wypadku nie nalezy przechowywac oliwy w lodowce.
>
Nie nie, to nie tak: oliwa jest mieszaniną wielu różnego rodzaju tłuszczów,
z których każdy ma inną temp.krzepnięcia - podczas przechowywania w lodówce
niektóre z nich krzepną, reszta pozostaje płynna, co objawia się białawymi
grudkami zawieszonymi w żółtej płynnej substancji.
Dlatego przed użyciem taką oliwe trzeba odpowiednio wcześnie (pół godziny)
wyjąć z lodówki, aby się ogrzała do temp. pokojowej i znów stała jednorodną
substancją. Nic jej to nie szkodzi.
|