Data: 2015-05-13 15:09:47
Temat: Re: Bez
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pani Ewa napisała:
>> Tych kawałów historii trafiło mi się w promocji przy zakupie więcej
>> niż jeden. Wiązał je ze sobą tylko przypadek. O innym kawałku pisałem
>> przy innej okazji. A te domowe kawały historii, to przecież nie jedyne,
>> co za mną łażą.
>
> Skrzynka z solą, pamiętam.
Ech, żeby tylko z solą.
>> Trzeba patrzeć. I umieć patrzeć. W zeszłym roku zakwitły 1 maja -- tę
>> datę zapamiętać łatwo. Bzy są szalone. Zakwitają wszystkie od razu. A
>> wcześniej ledwie w kilka dni wypyszczają z pączków liście.
>
> W tym roku doglądałam ten bez niemal codziennie. Przez jakiś czas miał
> po prostu dużo kwiatowych pąków. Dokładnej daty, kiedy rozkwitły, nie
> pamiętam, ale było to na pewno przed 1 maja. U nas cieplej, chociaż ten
> biedak akurat na najbardziej wystawionym na wiatr miejscu siedzi.
U mnie to "przez jakiś czas" może trwać pół dnia. Ich szybkośc jest
niesamowita. To taka odmiana z drobnymi kwiatami i z niewielkimi
liśćmi. Niepozorne toto w mikroskali, za to silnie pachnące. U odmian
dorodniejszych, z grubymi kwiatami, zwłaszcza tymi ze zwielokrotnionymi
płatkami, wszystko odbywa się jakoś wolniej.
Jarek
--
Liści tam -- rwetes, olśnienie,
Kwiecia -- gąszcz, zatrzęsienie,
Pachnie kropliste po uszy
I ptak się wśrod zawieruszył.
|