Data: 2015-01-31 22:05:49
Temat: Re: Białko z jajka
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pan Tomasz napisał:
> Mam dwa psy i szesc kotow.
> Karmie ich gotowanym miesem.
> Poniewaz jaja sa tansze od miesa (ok 30 gr za sztuke) wiec wszyscy
> dostaja rowniez gotowane jaja. Psy robia to tak, rozgryzaja obrane
> ze skorupki jajko, wydlubuja zoltko a bialko zostawiaja nietkniete.
> Tego bialka nie ruszaja rowniez koty ani ptaki, ktorych na wiejskiej
> posesji jest pelno. Skoro moj zwierzyniec nie tyka bialka od jajek
> to i ja zaczalem jesc tylko zoltka.
> Moi znajomi odwiedzajacy mnie, widzac to tez zaczeli jesc tylko
> zoltka z jajek.
> Zwierzeta maja madrosc zakodowana w genach.
> Jakie Wy macie doswiadczenia w tym temacie?
Może czas pomyśleć o jakiej niewielkiej fortyfikacyjce, zamku na wzgórzu
z chłodną piwnicą na parę beczek wina i lochem choćby na kilku wtrąconych?
W średniowieczu białka jajek były towarem poszukiwanym, miały znaczenie
militarne. Przy wznoszeniu budowli obronnych stosowano zaprawę wapienną,
do której dodawano one białka. Dodatek ten sprawia, że spoiwo takie
z wiekiem twardnieje i nieraz staję się bardziej wytrzymałe od kamieni,
które łączy. Przeto na wsie okoliczne nakładano obowiązek dostarczania
określonej liczby białek na potrzeby wojskowości. Żółtka były materiałem
odpadowym, z którym też coś trzeba było począć. Wymyślono sękacze czy
inne baby.
Jarek
--
Życie jest formą istnienia białka,
ale w kominie coś czasem załka.
Czasem coś świśnie, czasem coś gwiźnie,
coś się pokaże w samej bieliźnie.
|