Data: 2004-06-13 17:13:58
Temat: Re: Body Shop?
Od: Karolina Matuszewska <g...@s...am.lublin.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ligeia wrote:
> Sądzę, że BS jest marką na przeciętną kieszeń, a jednocześnie niedostępną w
> Polsce, więc niektórych może to w jakiś sposób kręcić.
A Ty dalej swoje... BS "kręci", bo ma świetne body buttery, a nie
dlatego, że to marka niedostępna w Polsce. Wiele firm jest niedostępnych
w Polsce, a nawet te dostępne często nie oferują pełnej gamy produktowej
(np. wredna Neutrogena, na widok oferty na hamerykańskiej stronie mogę
się tylko poślinić, bo tutaj tego nie ma, a Neutrogenę cenię sobie
wielce :>), mimo to nie widzę tu masowego wzdychania za innymi firmami.
> Czy ja piszę jakoś niezrozumiale, czy za przeproszeniem, trafiłam na forum
> dla umysłowo upośledzonych?
Ligeia, proszę, daruj sobie takie wstawki, bo obrażając innych niewiele
osiągniesz. :>
> Nie jesteś w stanie zrozumieć, że nie muszę
> próbować żadnych body butterów, żeby mieć jako taki pogląd na daną firmę?
> Wystarczy, że wypróbowałam inne produkty, których np. Ty nie próbowałaś i
> nie wiesz, jakiej są jakości. Oceniasz BS na podstawie samych balsamów i
> rościsz sobie prawo do jedynej i słusznej opinii. Ja nie twierdzę, że te
> nieszczęsne balsamy są złe, bo ICH NIE PRÓBOWAŁAM I NIE WIEM, JAKIE SĄ.
Ale wiesz, że w Polsce można znaleźć ich odpowiedniki. I to właśnie jest
niepojęte -- jak można mówić, że cośtam można zastąpić czymśtam, skoro
się tego nie próbowało? Ja mogę powiedzieć, że szampon Neutrogeny T/Gel
jest o niebo lepszy od szamponu Timotei z bawełną, bo próbowałam i tego
i tego. Ale nie powiem, że T/Gel jest lepszy od Advance Techniques
Avonu, bo Avonowego nie próbowałam. A może mogę, bo opakowanie AT
widziałam..?
Pozdrawiam,
Karola
|