Data: 2006-10-25 06:34:45
Temat: Re: Ból głowy a jedzenie
Od: "Beatka" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ehl0gn$8ds$1@news.onet.pl...
> "Anna G." <a...@N...poczta.onet.pl> wrote in message
> news:ehks99$evf$3@news.onet.pl...
> (...)> Inną sprawą jest fakt, że mam bóle głowy spowodowane intensywnymi
> > zapachami. Przykładowo nie potrafię zjeść gorącego, parującego rosołu,
bo
> > zaczyna mnie od jego zapachu bolec głowa.
>
> to moze Ty migrenowiec jestes? bo ja tak reaguje na zapachy (zwlaszcza
> perfumy)
>
Mam to samo, "złe" zapachy i juz boli mnie głowa a od tego tylko krok do
wymiotów. Tak, jestem migrenowiec.Rozumowalam tak - skoro ma swoje "zle"
zapachy, to muszę miec i te dobre - wypróbowałam kilka olejków eterycznych i
robie inhalacje przez nos, a bół głowy mija - ten migrenowy, niekoniecznie
wywwołany zapachami, tylko ten "zwykły migrenowy".
Moja mama kaszlała pod wpływem zapachów, które jej nie służyły.Moj starszy
syn tez dostaje alergicznego kaszlu po : "zapachu" wszelkich chemikaliów
(farba, klej, odświeżacz powietrza, dezodorant) a także szkodzi mu dym z
ogniska, jak coś się smaży w domu na patelni itp.
A wracając do głównego pytania - może właśnie o zapach tu chodzi.Omlet
pachnie inaczej niż jajko na miękko. A pieczarki ....... Adaś po nich
wymiotuje.
--
Beatka (Adaś 17.04.1997, Wojtuś 25.06.2002)
|