Data: 2006-06-10 09:36:22
Temat: Re: Botwinka - jak sie za to zabrac?
Od: "Panslavista" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Małgorzata Rawska" <m...@g...SKASUJ-TO.pl> wrote in message
news:e6e0tm$mpa$1@inews.gazeta.pl...
> Sorki, chciałam odpowiedzieć na pytanie o zakwaszanie barszczu i zrobiło
> mi
> z tego nowy post, zamiast dołączyć tutaj.
> Więc wklejam ponownie:
>
>
> Ja zakwaszam barszczyk botwinkowy kiszonym barszczem z buraków (do
> kupienia
> w każdym warzywniaku) i do smaku dodaję ciut koncentratu barszczu (do
> kupienia w każdym spożywczym). Ten pierwszy zakwasza smak, ten drugi
> intensyfikuje i "dosmacza".
> Smak śmietany do zabielania jest nie do podrobienia przez najlepszy
> jogurt.
> Jeśli w grę nie wchodzi kaloryczność, to jednak polecam śmietanę ;)))
Najgorzej bać się kaloryczności - i jeść niesmacznie, a moze tak pół porcji?
Ale dobrego i pominąć te ciastka, lody, cukierki i czekoladę?
Najsmaczniejszym w barszczu czerwonym (botwince) jest zwykly ocet
spirytusowy, lecz z umiarem.
Buraki zakiszone mają swój urok, ale nie jest to metoda na botwinkę.
Proponuję zakwaszać częściowo dobrym kwasem z ogórków, ale i tak nie daję go
dużo i wtedy też dokwaszam troszkę octem.
|