Data: 2006-06-21 01:52:44
Temat: Re: Brytyjczycy są kiepskimi kucharzami
Od: l...@w...pdi.net (Dariusz K. Ladziak)
Pokaż wszystkie nagłówki
On Tue, 20 Jun 2006 14:29:59 +0200, "Dominik Jan Domin"
<d...@p...onet.pl> wrote:
>tzn. jaką temparaturę? Jak to sprawdzić w warunkach domowych?
Dla bakterii mozliwych w zywnosci to 70 stopni Celsjusza - praktycznie
doprowadzenie do wrzenia i utrzymanie w tym stanie (wrzenia burzliwego
a nie przysciennego jedynie) przez dziesiec minut gwarantuje
ukatrupienie wszelakich bakterii.
Wirusy potrafia przetrwac czasem i stokilkadziesiat stopni (przyjmuje
sie ze wirusy powodujace zapalenie watroby gina dopiero powyzej 200
stopni...). Ale wirusy w srodowisku w ktorym wszelkie komorki ubito
przynajmniej nie namnazaja sie - nie maja warunkow.
>
>Pewnie durny ankieter się pytał, czy ktos je krwistego befsztyka i od razu
>"nie umie gotować", bo "za niska tem. w środku ięska". Tak samo pewnie
>zostaliby sklasyfikowani WSZYSCY Polacy, którzy choć raz przyrządzili
>tatara. No bo jedli SUROWE MIĘSO.
Z surowym jajem na dokladke...
A praktycznie:
Mieso musi byc absolutnie swieze, po ubiciu niezakazone, szybko
schlodzone, utrzymane w tych warunkach do momentu wydania, jajo musi
miec szczelna, nieuszkodzona skorupke, skorupke przed rozbiciem nalezy
zdezenfekowac (chemicznie lub przez zaparzenie) - do tego dodac
odpowiednia porcje cebuli (silne dzialanie bakteriobojcze) - i
doroslemu czlowiekowi z prawidlowo dzialajacym ukladem immunologicznym
taka ilosc bakterii moze jedynie za sparingpartnera posluzyc - w koncu
uklad immunologiczny musi na czyms trenowac...
--
Darek
|