Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: Było spotkanie... w Warszawie...
Date: Mon, 17 Sep 2001 10:11:56 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 61
Sender: j...@p...onet.pl@raya.kabaty.2a.pl
Message-ID: <9o4b31$m5r$1@news.onet.pl>
References: <9o0lvu$9uf$1@news.onet.pl>
<N...@r...com.pl>
NNTP-Posting-Host: raya.kabaty.2a.pl
X-Trace: news.onet.pl 1000714145 22715 213.25.123.146 (17 Sep 2001 08:09:05 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 17 Sep 2001 08:09:05 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4522.1200
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4522.1200
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:68925
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Klient - rzeczoznawcyap - info" <i...@r...com.pl>
napisał...
> From: Joanna Duszczyńska
> > Hmm... Z taksówki dzwoniłam do Konrada... i powiedział, że tam gdzie
> > podjeżdżałam to było to... No to podjechałam jeszcze raz...
> > Wysiadłam...
> > rozejrzałam się i nic... Jeszcze raz zadzwoniłam i Konrad wyszedł z
> > ukrycia... Był już czarek z dziećmi - córka i syn, ładne i grzeczne
> > dzieciaki...
>
> Jejku jej, jakiego Czarek ma przystojnego syna...
To chyba po tatusiu?... ;-)))
> Po chwili doszła Maja... Tortami się nie
> > rzucałyśmy, ale
> > odrobina dyskusji o feminizmie była... No cóż - Maja to
> > dziecko jeszcze jak
> > dorośnie to zmieni poglądy... ;-)))
>
> Primo: ja się piszę przez Y
Dobrze Maju! Jeśli Ci tak zależy mogę od tej chwili spróbować się pilnować i
pisać "Maya".
> Secundo: Coś Ty nie możesz strawić tego mojego feminizmu... Czy może
> dla tego, że na swojego męża mówisz per "rząd" ? ;-))
Jakiś Freud chyba ze mnie wyszedł na spotkaniu , a ta "Maya" to ma dobrą
pamięć ;-)))
> > Konrad zrobił ze dwa zdjęcia, więc może jakieś się gdzieś w
> > necie pojawi...
> > To było małe kameralne towarzyskie spotkanie... Jedzonko
> > było OK...
>
> A Czrek cały czas krytykował: "Kapusta modra bez goździków ???? A
> rolada śląska zmażona ???" ;-))
Ale moich pierogów nie jadł... Były pyszne, ze słoninką... mniam... a inne
potrawy to ja na węch oceniałam...
Był taki moment co prawda, ze się zastanawialiśmy, czy to mięsko to nie
"cielęcinka hau-hau", ale piesek pojawił się znowu... ;-)))
> Spotkane mi się podwójnie podobało, albowiem zapomniałam zabrać ze
> stolika moje papierosy, uznałam to za znak i w efekcie do dzisiaj nie
> palę... Ciekawe ile przytyję...
Hmm... to też pewnie Freud, ale inny wydźwięk mają słowa: "nie palę" i
"rzuciłam palenie"... więc może faktycznie nie będziesz paliła... A tyle to
się z nadmiaru jedzenia, a nie z powodu niepalenia... wszystko zależy od
Ciebie, ale pamiętaj - tylko rubensowskie kształty są seksowne... normalnym
ludziom nie sprawia przyjemności jak się o siebie obijają... ;-)))
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
|