Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia CAŁA PRAWDA o żarówkach energooszczędnych!

Grupy

Szukaj w grupach

 

CAŁA PRAWDA o żarówkach energooszczędnych!

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 145


« poprzedni wątek następny wątek »

101. Data: 2014-11-28 23:33:40

Temat: Re: CAŁA PRAWDA o żarówkach energooszczędnych!
Od: Fragi <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 28 Nov 2014 20:41:57 +0100, Chiron napisał(a):

> Użytkownik "Fragi" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:10674ip4cg8v1.9ityqd378mos.dlg@40tude.net...
>>>>>
>>>>>> Niebezpieczeństwo: eko-przyjazna żarówka zawiera trującą rtęć.
>>>>>
>>>>> http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded
&v=SsbaZSmBgNY
>>>>>
>>>> Czy jest tam gdzieś mowa o żarówkach led, czy tylko o
>>>> świetlówkach/jarzeniówkach, czyli syfie używanym na całym świecie od
>>>> lat?
>>>> Pytam, bo nie mam czasu na cały film.
>>>
>>> Rtęć zawierają świetlówki- czyli także te obecnie rozpowszechnione
>>> energooszczędne żarówki. Do LEDów zastrzeżenie główne jest takie, że w
>>> zasadzie emitują światło w wąskim zakresie widma widzialnego (zauważ
>>> proszę,
>>> że żarowa żarówka emituje całe, ciągłe widmo widzialne- jak ognisko).
>>> Jest
>>> więc szkodliwa dla wzroku.
>>>
>> Mój wzrok i tak jest tysiac razy bardziej zagrożony innymi czynnikami,
>> ogromnie szkodliwymi, więc żarówki ledowe to dla mego wzroku pikuś :)
> Napiszesz, co takiego szkodliwego Twoje oczy muszą oglądać ?
> :-)))
>
Nie muszą oglądać, ponieważ nie tylko to jest dla nich szkodliwe (chociaż
gapienie się w monitor komputera przez kilkanaście godzin dziennie
najzdrowsze dla oczu nie jest :). Ale nie to miałam na myśli. Jako osoba
chyba zdrowa zapewne nie wiesz, jak szkodliwe działanie na wzrok mają pewne
leki. Jednak ratują życie, wiec korzyści z ich stosowania przewyższają
ryzyko.
>
>> Żarówki ledowe mają za to inne zalety (m.in. zdrowotne właśnie), a z tą
>> szkodliwoscią dla wzroku to też dziesiątki różnych teorii.
> Jakie zdrowotne?
>
W skrócie - zminimalizowane promieniowanie UV, które w przpadku pewnych
chorób jest _ogromnym_ zagrożeniem. Dla życia. Daltego też korzyści
wynikające ze stosowanie żarówek led w przypadku pewnych chorób
przewyższają ich ewentualne szkodliwe działanie na wzrok.

--
Pozdrawiam,
M.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


102. Data: 2014-11-28 23:39:22

Temat: Re: CAŁA PRAWDA o żarówkach energooszczędnych!
Od: Fragi <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 28 Nov 2014 23:33:40 +0100, Fragi napisał(a):

> Dnia Fri, 28 Nov 2014 20:41:57 +0100, Chiron napisał(a):
>
>> Użytkownik "Fragi" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
>> news:10674ip4cg8v1.9ityqd378mos.dlg@40tude.net...
>>>>>>
>>>>>>> Niebezpieczeństwo: eko-przyjazna żarówka zawiera trującą rtęć.
>>>>>>
>>>>>> http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded
&v=SsbaZSmBgNY
>>>>>>
>>>>> Czy jest tam gdzieś mowa o żarówkach led, czy tylko o
>>>>> świetlówkach/jarzeniówkach, czyli syfie używanym na całym świecie od
>>>>> lat?
>>>>> Pytam, bo nie mam czasu na cały film.
>>>>
>>>> Rtęć zawierają świetlówki- czyli także te obecnie rozpowszechnione
>>>> energooszczędne żarówki. Do LEDów zastrzeżenie główne jest takie, że w
>>>> zasadzie emitują światło w wąskim zakresie widma widzialnego (zauważ
>>>> proszę,
>>>> że żarowa żarówka emituje całe, ciągłe widmo widzialne- jak ognisko).
>>>> Jest
>>>> więc szkodliwa dla wzroku.
>>>>
>>> Mój wzrok i tak jest tysiac razy bardziej zagrożony innymi czynnikami,
>>> ogromnie szkodliwymi, więc żarówki ledowe to dla mego wzroku pikuś :)
>> Napiszesz, co takiego szkodliwego Twoje oczy muszą oglądać ?
>> :-)))
>>
> Nie muszą oglądać, ponieważ nie tylko to jest dla nich szkodliwe (chociaż
> gapienie się w monitor komputera przez kilkanaście godzin dziennie
> najzdrowsze dla oczu nie jest :). Ale nie to miałam na myśli. Jako osoba
> chyba zdrowa zapewne nie wiesz, jak szkodliwe działanie na wzrok mają pewne
> leki. Jednak ratują życie, wiec korzyści z ich stosowania przewyższają
> ryzyko.
>>
>>> Żarówki ledowe mają za to inne zalety (m.in. zdrowotne właśnie), a z tą
>>> szkodliwoscią dla wzroku to też dziesiątki różnych teorii.
>> Jakie zdrowotne?
>>
> W skrócie - zminimalizowane promieniowanie UV, które w przpadku pewnych
> chorób jest _ogromnym_ zagrożeniem.
>
Promieniowanie oczywiście jest zagrożeniem, nie jego zminimalizowanie. Nie
jasno się wyraziłam.
>
> Dla życia. Daltego też korzyści
> wynikające ze stosowanie żarówek led w przypadku pewnych chorób
> przewyższają ich ewentualne szkodliwe działanie na wzrok.
>
jw

--
Pozdrawiam,
M.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


103. Data: 2014-11-29 01:58:50

Temat: Re: CAŁA PRAWDA o żarówkach energooszczędnych!
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Fragi pisze:

>>>> Żarówki ledowe mają za to inne zalety (m.in. zdrowotne właśnie),
>>>> a z tą szkodliwoscią dla wzroku to też dziesiątki różnych teorii.
>>> Jakie zdrowotne?
>>
>> W skrócie - zminimalizowane promieniowanie UV, które w przpadku
>> pewnych chorób jest _ogromnym_ zagrożeniem.
>
> Promieniowanie oczywiście jest zagrożeniem, nie jego zminimalizowanie.
> Nie jasno się wyraziłam.

Aż tak wielka nietolerancja na UV, że rodzaj żarówki ma znaczenie?!
Trochę trudno mi w to uwierzyć. Przystawiłem teraz miernik UV z filtrem
erythemalnym (znaczy się, że ma on charakterystykę McKinley-Diffeya
odpowiadającą wrażliwości ludzkiego organizmu) do domowych źródeł światła.
Silna kierunkowa lampa LED kilkuwatowej mocy, miernik przy samej diodzie
-- nic, zero przecinek zero. Reflektor halogenowy 50 W z filterm -- to samo.
Pamiętam, że kiedyś próbowałem to robić z gołym kilowatowym halogenem,
wtedy coś drgnęło. Teraz po LEDach też się tego spodziewałem, bo tam
w środku, to przecież struktura ultrafioletem świeci, a dopiero luminofor
zamienia to na światło widzialne. Na dobrą sprawę mogłoby się coś
przesączyć.

>> Dla życia. Daltego też korzyści wynikające ze stosowanie żarówek
>> led w przypadku pewnych chorób przewyższają ich ewentualne szkodliwe
>> działanie na wzrok.
>
> jw

No właśnie, jak wyżej. Nawet w zimie w pogodny dzień w naszych ponurych
podbiegunowych szerokościach geograficznych ze słońca mamy indeks UV
powyżej jeden. A w lecie w górach, to i dziesięć przekroczy. Są schorzenia,
przy których dobrze jest utrzymywać stałą dzienna dawkę ultrafioletu. Tak
gdzieś na poziomie 1 MED -- ani mniej, ani więcej. Gdyby UV ze sztucznych
źródeł miał komuś szkodzić, to otwarte okno w lecie tym bardziej. Nic,
tylko po ciemku przy zamkniętych okiennicach siedzieć i najwyżej po nocach
do Usenetu pisać.

Jarek

--
U nas błękit, u nas fiolet, u nas dole i niedole
Ale zawsze kolorowo jest wśród nas

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


104. Data: 2014-11-29 10:41:22

Temat: Re: CAŁA PRAWDA o żarówkach energooszczędnych!
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2014-11-28 22:59, Jarosław Sokołowski pisze:
> Nie nie nie, to nie o taką nieciągłość chodzi! Migotanie, to co
> innego. Też paskudne. Nawet bardziej paskudne, bo widać. W ledach
> bardzo łatwo je całkowicie wyeliminować, choć bywają takie lampy
> ledowe, które migotają jeszcze wyraźniej od komunistycznych
> świetlówek. Nieciągłości widma nie widać wcale. Zanim się z czymś nie
> porówna. Dwa różne przedmioty oglądane w świetle słonecznym mogą dawć
> wrażenie tego samego koloru. Gdy popatrzymy na nie w marnym
> oświetleniu o nieciągłym widmie, mogą mieć całkiem inne kolory. Nie,
> że inne niż w dzień. One będą różnić się kolorem *między sobą*.

A, rozumiem, czyli to tylko kwestia widzenia kolorów. Muszę w takim
razie wybrać dwie rzeczy o zbliżonym kolorze i zrobić eksperyment.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


105. Data: 2014-11-29 10:47:24

Temat: Re: CAŁA PRAWDA o żarówkach energooszczędnych!
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2014-11-28 22:48, Jarosław Sokołowski pisze:
> To co nie istnieje, to nie metody utylizacji, tylko metody odbioru
> tych wszystkich klamotów. To znaczy istnieją, świat je zna od lat,
> tylko u nas takie nowinki słabo się przyjmują. W mojej gminie na
> przykład rządzą tacy idioci i nieudacznicy, że nie potrafia nawet
> zorganizować mi selektywnej zbiórki śmieci. Wszystkie papierzyska, co
> mi się rodzą przy okazji procesów twórczych, zbierane w jednym koszu.
> Szkło (no, powiedzmy że też produkt uboczny od wspomagania onych
> procesów) -- też w domu jeszcze jest oddzielnie. Ale na koniec ląduje
> to wszystko razem w jednym zbiorczym kuble, razem z odpadkami
> kuchennymi. Żeby mi dać ze trzy kubły, każdy na co innego -- to już
> przerasta możliwości organizacyjne gminnych włodarzy.

Jeszcze nie wpadli na to, żeby dawać każdemu odpowiednie worki na
śmieci? My mamy jeden kubeł na mieszane i dwa rodzaje worków - żółte na
plastiki, brązowe na tzw. odpady zielone. Bardzo dobrze się to sprawdza,
odbierają worki przemiennie co dwa tygodnie, natomiast zmieszane co
tydzień lub częściej, nawet częściej niż przed reformą. Jeśli komuś
zależy, może sobie zamówić specjalne kubły zamiast tych worków, także na
papier. Przed domem jednego z sąsiadów stoją już 3 kubły, mi wystarczy
system workowy, plastiki gromadzę w garażu w worku na stojaku, co dwa
tygodnie worek wystawiam przed dom.
Większy kłopot z elektrośmieciami, są punkty odbioru w mieście, ale
najlepiej oddać w jakimś supermarkecie.

Ewa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


106. Data: 2014-11-29 14:21:53

Temat: Re: CAŁA PRAWDA o żarówkach energooszczędnych!
Od: "Stefan" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora



Użytkownik "FEniks" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:54799628$0$21561$6...@n...neostrad
a.pl...

Większy kłopot z elektrośmieciami, są punkty odbioru w mieście, ale
najlepiej oddać w jakimś supermarkecie.

Ewa
**************************
W dawnej stolicy Polski wystarczy zadzwonić i przyjeżdżają do domu.! Takie
cudo:
http://mpo.krakow.pl/elektrobrygada/
Korzystałem już trzy razy, bez zarzutu, punktualni, grzeczni...
pozdr
Stefan

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


107. Data: 2014-11-29 16:10:57

Temat: Re: CAŁA PRAWDA o żarówkach energooszczędnych!
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pani Ewa napisała:

>> W mojej gminie na przykład rządzą tacy idioci i nieudacznicy, że nie
>> potrafia nawet zorganizować mi selektywnej zbiórki śmieci. Wszystkie
>> papierzyska, co mi się rodzą przy okazji procesów twórczych, zbierane
>> w jednym koszu. Szkło (no, powiedzmy że też produkt uboczny od
>> wspomagania onych procesów) -- też w domu jeszcze jest oddzielnie.
>> Ale na koniec ląduje to wszystko razem w jednym zbiorczym kuble,
>> razem z odpadkami kuchennymi. Żeby mi dać ze trzy kubły, każdy na co
>> innego -- to już przerasta możliwości organizacyjne gminnych włodarzy.
>
> Jeszcze nie wpadli na to, żeby dawać każdemu odpowiednie worki na
> śmieci? My mamy jeden kubeł na mieszane i dwa rodzaje worków - żółte
> na plastiki, brązowe na tzw. odpady zielone. Bardzo dobrze się to
> sprawdza, odbierają worki przemiennie co dwa tygodnie, natomiast
> zmieszane co tydzień lub częściej, nawet częściej niż przed reformą.
> Jeśli komuś zależy, może sobie zamówić specjalne kubły zamiast tych
> worków, także na papier. Przed domem jednego z sąsiadów stoją już
> 3 kubły, mi wystarczy system workowy, plastiki gromadzę w garażu
> w worku na stojaku, co dwa tygodnie worek wystawiam przed dom.

W takim razie moje gratulacje, zdolne zuchy! Naszych te trzy kubły
przerosły. Ja nawet sam je chciałem kupić, bo wiem ile to pracy jest
przy ogłaszaniu przetargu publicznego na dwa kubły na śmieci, ile
trzeba się namęczyć przy tworzeniu Specyfikacj Istotnych Warunków
Zamówienia (dla mnie istotne było tylko to, żeby były). Później bym
sobie najwyżej odliczył z tego, co przelewam co miesiąc na gminne
konto. A że każdorazowy przelew jest większy niż warość jednego kubła,
to bym sobie odliczył szybko. Nie, tak się nie da! Rzecz w tym, jak
się okazało, że moi rajcy wybrali mi taką firmę, co nie potrafi brać
wszystkiego z pojemników -- zdaje się, że po prostu ta śmieciarska
firma nie ma dość śmieciarek. Na tzw. "odpady zmieszane" jakoś im
jescze starcza, na "frakcję suchą" i "szkło opakowaniowe" już nie.

Koncepcja jest taka, że chłop idzie drogą, a obok jedzie samochód.
Chłop bierze worek spode bramy i ciska go na pakę. I tak raz na
miesiąc. Koncepcja może słuszna, jak się ją rozpatruje przy biurku
w ratuszu, ale w zderzeniu z życiem słuszność jej mija. Jak ja
niby mam przez miesiąc gromadzić segregowne odpady we worach? Będę
odwiązywać za każdym razem, kiedy chcę wrzucić puszkę po rybkach
w puszce? Że niby są stojaki na worki? No są. A ja mam nawet tzw.
"infrastrukturę śmietnikową" w postaci zadaszonego i ogrodzonego
miejsca z osobną furtką dla śmiecioodbiorców. To chyba tam by taki
stojak wypadało ustawić. Lecz mędrca szkiełko i oko zza biurka nie
przewidzi tego, co się zaraz stanie. Gdy ja tam zostawię worek
z odpadami, które choćby stały w kuchni (uff... złapałem tematykę
grupy), to przyjdzie lisek chytrusek albo sroka złodziejka, każde
ze swoją koncepcją na segregację odpadów. Kto to później będzie tam
sprzątał? Nie ma innego wyjścia -- muszą być twarde i zamykane klapą
kubły. Ta moja infrastruktura, choć powstała na długo przed reformą,
to do segregacji została przewidziana, miejsca jest dosyć.

Jest jeszcze drugi aspekt tej sprawy. W tym kuble, co mi go na
śmieci przywieźli, zamontowany jest komputer z systemem łączności
bezprzewodowej. Gdy podjeżdża śmieciarka, jej komputer łączy się
z kubłowym komputerem i mówią sobie "witaj moja śmieciareczko!",
"witaj mój drogi pojemniczku zieloniutki!". Potem śmieciarkowy
komputer odbiera sygnał satelity GPS i określa współrzędne
geograficzne mojego śmietnika (gdyby w ciągu minionych dwóch
tygodni nastąpiły ruchy tektoniczne płyt kontynentalnych, zostanie
to uwzględnione). Teraz już tylko zważenie kubła przez śmieciarkową
wage przed i po opróżnieniu, odjęcie jednej liczby od drugiej,
wysłanie tej informacji do centrali -- i już akt przekazania śmieci
zakończony.

Ale to wszystko dotyczy wyłącznie "odpadów zmieszanych". To co jest
we workach na pace, idzie poza wszelką ewidencją. Gdybym ja sam chciał
segregować w śmieci do worków (trzymanych w domu pod łóżkiem albo
w łazience), to bym je też sam wrzucił do bagażnika w samochodzie
i odwiózł do punktu recyklingu. Mam taki po drodze, więc nic by mnie
to nie kosztowało. A tam w dodatku płacą za te segregowane odpady.
Tym moim gminnym śmieciarzom też płacą (niezależnie od tego, że gmina
im odpala małą działkę z tgo, co łupi ze mnie za "gospodarkę odpadami").

I tylko niech nikt nie myśli, że to idzie do recyklingu. U nas zbierają
osobno "frakcje suchą", nazwaną tak dla niepoznaki, bo po prawdzie
chodzi o "frakcje palną". Plastik, wszystkie polimery razem, do tego
papier. To jest potem cięte w paseczki na tak zwany RDF (Refuse-Derived
Fuel) i jedzie do cementowni Cemex w Chełmie Lubelskim, gdzie jest
spalane. Cemex później może się chwalić działaniami proekologicznymi,
bo ograniczył spalanie węgla.

> Większy kłopot z elektrośmieciami, są punkty odbioru w mieście,
> ale najlepiej oddać w jakimś supermarkecie.

Ja nie mam -- napisałem wcześniej co z tym robię. Dużo tego nie ma,
w sam raz na retencję garażową i późniejsze spieniężenie. Gdyby się
coś dużego trafiło, lodówka jaka czy pralka, to w obecnej stolicy
jest tak jak w poprzedniej -- dzwoni się i przyjeżdżają z uśmiechem.
Do mnie nawet czasem przyjadą bez dzwonienia, ot tak zapytać, czy
czego nie zabrać. Każdy chce zarobić, a nie każdy może zrobić to
uchwałą rady gminnej nakładającą podatek. Niektórzy muszą własnymi
rękami.

Natomiast co do zbiórek marketowych, to proszę zwrócić uwage na to,
jak to jest zorganizowane. Stoi *wewnątrz* sklepu osobny pojemnik na
świetlówki. Wrzuca się taka przez dziurę, i... no właśnie, na dwoje
babka wróżyła. Stłucze się, czy nie? Jeśli się stłucze, to jak wiemy
z filmu, wszyscy obecni wkrótce umrą w konwulsjach. A cały towar ze
sklepu też chyba lepiej od razu poddać utylizacji.

Teraz poważnie. Film był po prostu głupi, w sam raz do straszenia
kucharek. Ale koncepcja organizacji recyklingu tych lampek jest
całkiem kretyńska. Niechby pojemniki na ten syf stały chociaż na
otwartej przestrzeni. Wiem, że szkodliwość niewielka, ale jednak
co do zasady, trzeba kierować się elementarną logiką. Skoro nie da
się zorganizować powszechnego recyklingu tych lamp (a nie da się),
to należy ich stosowanie ograniczyć tylko do obiektów zarządzanych
i niedopuścić do sprzedaży dla użytkowników domowych. Z innymi
urządzeniami zawierającymi rtęć, choćby w niewielkich ilościach,
tak jest.

Jarek

--
Gdyby każdy tak papierek
rzucił sobie raz na skwerek,
to by śmieci rosły góry
i świat cały był ponury

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


108. Data: 2014-11-29 16:22:03

Temat: Re: CAŁA PRAWDA o żarówkach energooszczędnych!
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pani Ewa napisała:

>> Dwa różne przedmioty oglądane w świetle słonecznym mogą dawć
>> wrażenie tego samego koloru. Gdy popatrzymy na nie w marnym
>> oświetleniu o nieciągłym widmie, mogą mieć całkiem inne kolory.
>> Nie, że inne niż w dzień. One będą różnić się kolorem *między sobą*.
>
> A, rozumiem, czyli to tylko kwestia widzenia kolorów. Muszę w takim
> razie wybrać dwie rzeczy o zbliżonym kolorze i zrobić eksperyment.

Tylko i aż. Inne problemy przy tym bledną, są łatwe do rozwiązania.
Ale większość współczesnych luminoforów, tak w świetlówkach jak
i w diodach, ma już dość dobre i w miarę ciągłe widmo, w niewielkim
stopniu prążkowane. Kolory oddają całkiem dobrze. To się CRI nazywa,
ten parametr, czyli Color Rendering Index. Najgorzej było z lampami
rtęciowymi, wysokoprężnymi, tymi co na ulicach świeciły zanim je
zastąpiono lampami sodowymi. Zwłaszcza wczesnokomunistyczne miały
luminofor fatalny. Jak się na kogo w tym świetle patrzyło, to plamy
na gębie miał jak u salamandry. A w świetle słonecznym lico gładkie.

Jarek

--
Skrzypia mięśnie sprężane gładkie i prążkowane,
Ciut zwiotczałe od pracy przy biurkach,
A gdy łódź się przechyli zaraz słychać w tej chwili
Trwożny okrzyk: ojej, wodna kurka!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


109. Data: 2014-11-29 22:50:41

Temat: Odp: Odp: Odp: CAŁA PRAWDA o żarówkach energooszczędnych!
Od: "@" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:vf7exaxs6r5q.6b0qk60g41f2.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 27 Nov 2014 21:09:32 +0100, @ napisał(a):

> Więc film jest jak najbardziej wiarygodny. Nie jest taki tylko dla tych,
> którzy nie wiedzą nic o rtęci ani o jej parach (i w ogóle o gazach)...

Jest jest - jak juz tu ktos slusznie stwierdzil - dla kucharek.
Dla osob, ktore maja choc elementarna wiedze o rteci to stek bzdur ;)))

Jesli Twoje zainteresowania ida w kierunku podobnych teorii spiskowych to
polecam filmiki rownie edukacyjne jak ten, ktory zalinkowalas - w tematach:
- ladowanie na ksiezycu,
- atak na WTC,
- Smolensk 2010.


Rozbawiasz mnie nieustannie :)

@





---
Ta wiadomość e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ
ochrona avast! Antivirus jest aktywna.
http://www.avast.com

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


110. Data: 2014-11-30 00:34:23

Temat: Re: CAŁA PRAWDA o żarówkach energooszczędnych!
Od: Qrczak <q...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2014-11-29 22:50, obywatel @ uprzejmie donosi:
> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:vf7exaxs6r5q.6b0qk60g41f2.dlg@40tude.net...
>> Dnia Thu, 27 Nov 2014 21:09:32 +0100, @ napisał(a):
>
>> Więc film jest jak najbardziej wiarygodny. Nie jest taki tylko dla tych,
>> którzy nie wiedzą nic o rtęci ani o jej parach (i w ogóle o gazach)...
>
> Jest jest - jak juz tu ktos slusznie stwierdzil - dla kucharek.
> Dla osob, ktore maja choc elementarna wiedze o rteci to stek bzdur ;)))
>
> Jesli Twoje zainteresowania ida w kierunku podobnych teorii spiskowych
> to polecam filmiki rownie edukacyjne jak ten, ktory zalinkowalas - w
> tematach:
> - ladowanie na ksiezycu,
> - atak na WTC,
> - Smolensk 2010.

A to już szczepionki nie wystarczą?

Q
--
Pamiętajcie, Mistrz zna się na wszystkim.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12 ... 15


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Smażone ma być!
[market] Officeshoes.pl - czarny piątek zaczyna się u nas w czwartek :)
czubryca... taa...
Znowu dynia - tym razem pumpkin pie
Blog kulinarny

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Schabowe"
www.kingtrust.to Cloned Cards With Pin Shop Dumps Vaild Sell Good Cashapp Paypal Transfer Wu Money gram payonee
Jak zrobić lody, nie zamarzające na kamień w zamrażarce?
Olej rzepakowy
BEST DUMPS CLONING(www.kingtrust.to ) TRACK 1&2 SITE SEARCH 2023 Go to any ATM and make your cashout

zobacz wszyskie »