Data: 2019-06-16 10:50:34
Temat: Re: Chamstwo i prostactwo
Od: Silvio Balconetti <s...@i...invalid>
Pokaż wszystkie nagłówki
Am 15.06.19 um 21:33 schrieb Ilona:
> On 2019-06-15 14:00, Silvio Balconetti wrote:
>> Am 15.06.19 um 13:44 schrieb gazebo:
>>> W dniu 15/06/2019 o 09:32, Silvio Balconetti pisze:
>>>> >(...) Polska jest krajem zalanym chamstwem w stopniu w krajach
>>>> cywilizowanych nieznanym, a mysmy wszyscy schamieli w sposob wrecz
>>>> niewiarygodny.
>>>> Jesli los cie rzuci do szczesliwej Aeryki, zrob, drogi Czytelniku,
>>>> prosty eksperyment. W metrze czy na ulicy - oczywiscie, gdy jestes w
>>>> normalnej okolicy, a nie na ktoryms z bandyckich przedmiesc
>>>> najwiekszych metropolii - zacznij sie przypatrywac przypadkowemu
>>>> czlowiekowi. Po prostu patrz na niego, tak dlugo, az cie zauwazy.
>>>> Podniesie na ciebie wzrok - i co zrobi? Usmiechnie sie zyczliwie.
>>>> Dziesiec na dziesiec. A co sie stanie, jesli ten sam eksperyment
>>>> powtorzysz w Polsce? Jesli testowana osoba jest od ciebie wyraznie
>>>> mniejsza i nizsza, bedzie probowac uciec, a jesli dorownuje ci
>>>> gabarytami, wykrzywi do ciebie morde w wojowniczy grymas: co sie, ka
>>>> twoja, gapisz? Chcesz w ryj?
>>>
>>>
>>> powiem ci, ze czuje niezrecznie w moim angielskim miasteczku kiedy
>>> nie zauwaze, ze ktos sie do mnie usmiechnal albo powiedzial dzien
>>> dobry, normalnie mi wtedy glupio, duzo jeszcze Polacy musza sie nauczyc
>>>
>>>
>>
>> Pewnie trzeba sie uczyc i to sie przydaje. U nas to jest normalne:
>> widzisz kogos kolo domu, na przejsciu dla pieszych, na klatce
>> schodowej, w sklepie, w silowni - byc moze nie znasz i nigdy wiecej
>> nie zobaczysz, usmiechasz sie, mowisz "hallo" i albo cos dodajesz albo
>> nie, i swiat wydaje sie bardziej przyjazny.
>>
>> Pamietam przed nastu lat wizyte w Polsce. Stanalem przy jakims
>> przydroznym sklepie, opieprzyl mnie wlasciciel, bo nie wygladalem na
>> klienta. W stacji benzynowej ogladalem dodatkowa oferte, to pogonil
>> mnie kandydat na klienta, bo chcial szybko zatankowac. A jak w sklepie
>> powitalem wszystkich polskim "dzien dobry", to popatrzyli na mnie jak
>> na dziwaka.
>
>
> A nie pomyślałeś, żeś dziwak?
> To może być skutek 'obróbki' psychoanalitycznej, której doświadczasz na
> codzień i już nie ogarniasz?
>
> //a ten niemiecki sąsiad, to żaden shizofrenik, tylko syndrom głębokiego
> i przewlekłego _dysonansu_poznawczego_ .
>
A co na temat, tzn. chamstwa i prostactwa? Bo w cytacie i nastepnych
postach nie bylo nic o moim sasiedzie (nb. Austriaku), dysonansie
poznawczym, psychoanalizie lub grupach odniesienia (moze by i pasowaly
do tematu?).
--
saluto
Silvio Balconetti
(dr angelologii i demonologii apokryficznej)
----------------------------------------------------
-----------------------------------
'Tu nawet jak mnie kopią, to kopią mnie swoi, a jak swoi kopią, to
przecież mniej boli'
|