Data: 2019-06-16 13:33:28
Temat: Re: Chamstwo i prostactwo
Od: Trybun <M...@j...ru>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 15.06.2019 o 10:32, Silvio Balconetti pisze:
> >(...) Polska jest krajem zalanym chamstwem w stopniu w krajach
> cywilizowanych nieznanym, a mysmy wszyscy schamieli w sposob wrecz
> niewiarygodny.
> Jesli los cie rzuci do szczesliwej Aeryki, zrob, drogi Czytelniku,
> prosty eksperyment. W metrze czy na ulicy - oczywiscie, gdy jestes w
> normalnej okolicy, a nie na ktoryms z bandyckich przedmiesc
> najwiekszych metropolii - zacznij sie przypatrywac przypadkowemu
> czlowiekowi. Po prostu patrz na niego, tak dlugo, az cie zauwazy.
> Podniesie na ciebie wzrok - i co zrobi? Usmiechnie sie zyczliwie.
> Dziesiec na dziesiec. A co sie stanie, jesli ten sam eksperyment
> powtorzysz w Polsce? Jesli testowana osoba jest od ciebie wyraznie
> mniejsza i nizsza, bedzie probowac uciec, a jesli dorownuje ci
> gabarytami, wykrzywi do ciebie morde w wojowniczy grymas: co sie, ka
> twoja, gapisz? Chcesz w ryj?
> (...)
> "Smutna to rzecz, gdy sobie w oczy pomyslec, ze jestesmy narodem,
> ktorym zawsze targaly ostre kontrasty wysokiej cywilizacji i
> najgorszego chamstwa. Chamstwo bylo zawsze i jest najgorszym naszym
> wrogiem wewnetrznym", napisal swego czasu Marian Hemar. (...) Polacy
> po raz kolejny doprowadzaja swoj kraj do zaglady, w czym chamstwo,
> oczywiscie, ma swoj wielki udzial (...) Niemniej jednak, bez uzywania
> obelzywego okreslenia "chamstwo" dzisiejszej Polski opisac nie sposob.
> A skoro sie go uzywa, to trzeba wyraznie i jasno napisac, co to slowo
> oznacza.
> W potocznym rozumieniu bowiem cham jest utozsamiany z prostakiem. To
> duzy blad. Chamstwo to cos innego, niz prostactwo. Prostak po prostu
> nie zna norm obowiazujacych w wyzszych sferach spolecznych badz nie
> potrafi ich spelnic - cham je natomiast zna. Zna i odrzuca calkowicie
> swiadomie, poniewaz z jego punktu widzenia sa tylko przejawem
> slabosci. Chyba ze akurat w danym momencie zachowywanie sie w sposob
> zgodny z tymi normami, grzeczny, jest dla niego korzystne. Cham bowiem
> kieruje sie w zyciu tylko jednym: swoja wlasna korzyscia. W dazeniu do
> niej nie liczy sie z nikim i niczym, na wszelki wypadek okazujac
> zawczasu kazdemu, kto stanie mu na dodze, ze jest gotow i moze go
> zmiazdzyc - a kazdemu, kto moze z kolei zmiazdzyc jego, ze jest mu
> posluszny, nie zagraza, a nawet moze sie przydac. Na tym wlasnie
> polega chamstwo, a nie na siorbaniu zupy.<
Pewnie rozpatrujesz problem z punktu niepewnego emigranta. Cóż znaczy
uśmiech do kogoś obcego, - obawę i niepewność. Normalny człowiek nie ma
potrzeby kielczyć się do wszystkich wokół.
|