pinokio <p...@n...adres.pl> wrote:
> http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/336762-charamsa-po
wraca-zawiedziony-franciszkiem-zali-sie-wyborczej-ze
-papiez-nie-wspiera-osob-lgbtq-oj-posypala-sie-lewac
ka-narracja
>
>
> Zdaniem Charamsy, choć dzisiaj nie pali się nikogo na stosie, ,,stosuje
> się przemoc duchową, symboliczną, społeczną i psychologiczną.
>
> Kościół tworzy i podtrzymuje homofobiczną kulturę, poniża,
> doprowadza do depresji, samobójstw, ale też zabójstw motywowanych
> nienawiścią
>
> -- dodaje autorytet ,,Tygodnika Powszechnego", twierdząc że katolicy nie
> są zdolni do empatii. Jest też apel praktyczny:
>
> Proszę wierzące osoby homoseksualne, by chcąc zmienić Kościół, nie
> cytowały tego, co katechizm mówi o seksualności. Powstał po to, by nas
> niszczyć.
>
> Charamsa określa podejście Kościoła do homoseksualizmu jako
> patologiczne. ,,By zmienić Kościół, trzeba zmienić doktrynę" - kwituje.
>

Nie ma przymusu bycia w Kościele dla nikogo. Papież wyraźnie zaznacza, że
KK jest otwarty dla homoseksualistów - jeżeli tylko będą żyli w czystości.

Jaka przemoc???
Nie rozumiem, po co się usilnie pchać do czegoś, gdzie obowiązują inne
zasady, niż ktoś wyznaje.

Jeśli KK taki zły, niech próbują pchać się do islamu - i tam niech
wprowadzają swoje porządki! Dlaczego koniecznie do złego KK?



--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche