Data: 2009-08-03 12:15:30
Temat: Re: Chemia zakochania. Bossski stan. Czy podlega kontroli?
Od: Matb <m...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka napisał(a):
> Biedna kobieto, jakież Ty bzdety wypisujesz... To ja już 30 lat
> czekam, czy się mój TŻ zmieni i nic... Tzn zmienia się - na lepsze.
> Jest coraz bardziej wobec mnie SUPER.
I znowu: masz prawo do własnej opinii.
Zgadzam sie z teorią wygasania chemii zakochania po iluś latach
trwania związku. Jestem świadkiem takich kryzysów zwykle po 5-6
latach, czasem to co trwało 8 nagle sie rozpada. Rozmawiałam z
kuzynem, który przez taką fazę przechodził. Kompletnie przejrzał na
oczy, bo zwątpił w dalszy sens widywania się ze swoją dziewczyna po 5
latach. Po proostu denerwowały go drobiazgi u niej, których kiedyś nie
dostrzegał. Ton głosu np. Na szczęście zakochał się ponownie w tej
samej dziewczynie, sa po ślubie z dzidzia w drodze, całkiem
szczęśliwi.
Każdy człowiek jest inny. czasem są kryzysy, czasem tak się para
dobierze, ze odkrywają się na nowo non stop i nigdy im sie nie nudzi!
Dlaczego nie dopuszczasz myśli, że ktoś może być inny niż Ty?
Świetnie, że u Ciebie wszystko się układa, życzę, żeby tak było do
końca świata.
|