Data: 2009-08-03 15:46:35
Temat: Re: Chemia zakochania. Bossski stan. Czy podlega kontroli?
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Matb wrote:
> Chiron napisał(a):
>> Flirt nie polega na ocieraniu się o siebie,
>> wywoływaniu podniet seksualnych i podniecaniu się jeszcze na gg
> Domyslam się, że uderzasz w mój post.
> Świadczy to o Twoim wyobrażeniu danej sytuacji. Nic pośrodku, albo
> święta, albo dziwka...
> Żadnego ocierania nie było, żadnych macanek nie było i żadnych podniet
> seksualnych nie było. Były podteksty jawnie dwuznaczne, w charakterze
> żartu, rozrywki i wspominki owego wieczora. Tyle.
> Jednak Ty widzisz to po swojemu i nic tego nie zmieni. Niczym ważniak
> w okularach. Twoja prawda jest najtwojsza, nawet bardziej niż moja
> mojsza.... Luz.
> Objaśniam ostatni raz, nie chce mi się tracić czasu na cudze wymysły.
> I o tym, co uważam za flirt który nie wnosi zagrożenia napisałam
> wyżej.
> Nigdy nie wiesz, kiedy stracisz kontrolę, nigdy nie jesteś w stanie
> przewidzieć jak podziała twoja chemia mózgu, chyba że chcesz oszukiwac
> sam(a) siebie.
Święte słowa. Są ludzie, którym się wydaje, że sami decydują o każdym swoim
kroku, o każdej swojej decyzji. Tymczasem nie zdają sobie sprawy, jak
pięknie potrafimy się oszukać i zrobić to, czego wiemy, że nie powinniśmy
zrobić.
--
pozdrawiam
michał
|