Data: 2009-08-03 20:34:14
Temat: Re: Chemia zakochania. Bossski stan. Czy podlega kontroli?
Od: Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
michal pisze:
> Paulinka wrote:
>>>>>> Była, ale ja napisałam o ludziach, którzy nie mają z flirtowaniem
>>>>>> współpartnera problemu.
>>>>> Ściślej - pisałaś o ludziach lubiących flirty. Możesz znać wiele
>>>>> panienek i facetów, którzy flirtują, a nie wiedzieć o
>>>>> konsekwencjach, jakie powstają z tego faktu. :)
>>>> Skoro ludzie sie nie rozwodzą, nie szarpią z tego powodu i ich
>>>> związki uważam za całkiem udane, to mogę zaryzykować stwierdzenie,
>>>> że flirtowanie nie przynosi żadnych konsekwencji.
>>> Nie chce mi się sprzeczać o każde słowo... Wiadomo o co chodzi. ;)
>>>> U pewnych par. Ja bym
>>>> osobiście powiesiła swojego partnera za jaja na pobliskim drzewie za
>>>> coś takiego.
>>> To raczej nieroztropność. Przecież zaraz by go ktoś zdjął i zabrał.
>
>> I niechby go zabrał w piz.u.
>
> E... to moja jest łagodniejsza w użyciu... ;)
U mnie cena za używanie jest iście zaporowa ;)
--
Paulinka
|