Data: 2009-08-03 20:53:32
Temat: Re: Chemia zakochania. Bossski stan. Czy podlega kontroli?
Od: medea <e...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
michal pisze:
> Mam inne wrażenie o niej. Teoria zilustrowana przykładami z życia autora
> i obcych ludzi. Obfitująca w konkretne porady i propozycje ćwiczeń.
> Napisana przystępnym językiem. Chyba nie jest straszliwie teoretyczna.
> Ale tu masz rację. Przy każdym kolejnym powrocie do tej lektury autor
> wydaje się być mądrzejszy.
Wiesz, za Twoją namową też ją przeczytałam jakiś czas temu.
Na początku olśniła mnie - po pierwsze oczywistością, a nawet prostotą!
całokształtu, a po drugie uświadomiła mi, że bardzo zgadza się pod
wieloma względami z tym co sama myślę. Potem pomyślałam sobie, że do
zrozumienia przekazu tej książki trzeba dorosnąć i być totalnie szczerym
ze sobą samym i zaczęłam wątpić, czy każdy czytając ją na pewno to samo
przeczyta, co ja. A na samym końcu mnie znudziła. ;)
Pozdrawiam
Ewa
|