Data: 2009-08-03 21:40:21
Temat: Re: Chemia zakochania. Bossski stan. Czy podlega kontroli?
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Paulinka wrote:
>>>> Są za to ludzie lubiący flirty. Tak po prostu, bez szkody dla
>>>> związku. Znam od groma takich zalotnych panienek i facetów.
>>> Bez szkody, to raczaj nie. Nie wiem, co przez szkodę tutaj
>>> rozumiesz. Konsekwencje zawsze są, ale może nie kluczowe.
>> Generalna zasada- nie zrobię niczego, o czym nie mógłbym opowiedzieć
>> żonie.
> IMO błąd. Każdy człowiek powinien sobie stworzyć absolutne minimum
> autonomii przeznaczone tylko dla niego. Tak dla zdrowia psychicznego.
Oczywiście, że tak. Nalezy dążyć do spójności w partnerstwie, ale margines
absolutnej intymności zawsze będzie istniał. Często jedna strona w związku
nie ma tej swiadomości. Dokładnie tak. Ta indywidualna, wolna sfera jest
niezbędna do każdej egzystencji. Zaufanie powinno być budowane poprzez
lojalność partnerów, a nie przez zawłaszczanie lub poddańcze oddawanie
autonomii.
--
pozdrawiam
michał
|