Data: 2009-08-03 21:54:07
Temat: Re: Chemia zakochania. Bossski stan. Czy podlega kontroli?
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Paulinka wrote:
> michal pisze:
>> Paulinka wrote:
>>> michal pisze:
>>>> Paulinka wrote:
>>>>>>>>> Była, ale ja napisałam o ludziach, którzy nie mają z
>>>>>>>>> flirtowaniem współpartnera problemu.
>>>>>>>> Ściślej - pisałaś o ludziach lubiących flirty. Możesz znać
>>>>>>>> wiele panienek i facetów, którzy flirtują, a nie wiedzieć o
>>>>>>>> konsekwencjach, jakie powstają z tego faktu. :)
>>>>>>> Skoro ludzie sie nie rozwodzą, nie szarpią z tego powodu i ich
>>>>>>> związki uważam za całkiem udane, to mogę zaryzykować
>>>>>>> stwierdzenie, że flirtowanie nie przynosi żadnych konsekwencji.
>>>>>> Nie chce mi się sprzeczać o każde słowo... Wiadomo o co chodzi.
>>>>>> ;)
>>>>>>> U pewnych par. Ja bym
>>>>>>> osobiście powiesiła swojego partnera za jaja na pobliskim
>>>>>>> drzewie za coś takiego.
>>>>>> To raczej nieroztropność. Przecież zaraz by go ktoś zdjął i
>>>>>> zabrał. I niechby go zabrał w piz.u.
>>>> E... to moja jest łagodniejsza w użyciu... ;)
>>> U mnie cena za używanie jest iście zaporowa ;)
>> Zlituj się! Jest kryzys! :)
> Nikt mu nie kazał wybierać luksusowego towaru ;)
A niech se ze złota będą kije samobije, nigdy nie kupię! ;D
--
pozdrawiam
michał
|