Data: 2009-08-03 16:18:57
Temat: Re: Chemia zakochania. Bossski stan. Czy podlega kontroli?
Od: "Aicha" <b...@t...ja>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "michal" napisał:
> >>>>> Była, ale ja napisałam o ludziach, którzy nie mają z flirtowaniem
> >>>>> współpartnera problemu.
> >>>> Ściślej - pisałaś o ludziach lubiących flirty. Możesz znać wiele
> >>>> panienek i facetów, którzy flirtują, a nie wiedzieć o
> >>>> konsekwencjach, jakie powstają z tego faktu. :)
> >>> Skoro ludzie sie nie rozwodzą, nie szarpią z tego powodu i ich
> >>> związki uważam za całkiem udane, to mogę zaryzykować stwierdzenie,
> >>> że flirtowanie nie przynosi żadnych konsekwencji.
> >> Nie chce mi się sprzeczać o każde słowo... Wiadomo o co chodzi. ;)
> >>> U pewnych par. Ja bym
> >>> osobiście powiesiła swojego partnera za jaja na pobliskim drzewie
> >>> za coś takiego.
> >> To raczej nieroztropność. Przecież zaraz by go ktoś zdjął i zabrał.
> > I niechby go zabrał w piz.u.
> E... to moja jest łagodniejsza w użyciu... ;)
Lata praktyki (btw, zawsze taka była? :)).
--
Pozdrawiam - Aicha (zupełnie nie zazdrosna)
|