Data: 2009-08-03 17:53:11
Temat: Re: Chemia zakochania. Bossski stan. Czy podlega kontroli?
Od: "Chiron" <e...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Matb" <m...@o...eu> napisał w wiadomości
news:0d397a6b-01d8-4064-bf2e-7e915435e6d7@j32g2000yq
h.googlegroups.com...
Chiron napisał(a):
> Wybacz, ale ten fragment o tym, jak to podziałała na Ciebie chemia-
> świadczy
> IMO o czymś zupełnie innym. KAŻDY człowiek, będący w związku wysyła
> sygnały
> czytelne dla innych: "jestem z kimś. Nie jestem zainteresowany twoją
> propozycją". Także osoba, któa poszukuje - wysyłą sygnały, ale inne.
> Takie,
> jak Twoje
Taniec, tak czy siak coś zmysłowego. No chyba, że taniec a'la Jaś
Fasola.
Idę potańczyć ze znajomymi. Jeden z tej grupy tańczy tak jak ja.
Bawimy się razem, tańczymy, śmiejemy, pijemy. W końcu świat niknie
(pewnie tylko przez reset alkoholowy) i istniejemy tylko my i muzyka.
Taniec z pasją.
----------------------------------------------------
-------------------------------
Czyli- alkohol usprawiedliwia? OK- Twoja sprawa. Ja to widzę trochę inaczej.
Nie napisałam o ocieraniu, tak to widzą mózgi niektórych, dorobiliście
sobie obrazek na własną modłę!! Oto co w Waszych mózgach siedzi!!!!!
Tańczyliśmy blisko siebie, ciało w ciało, z pełną świadomością
przyciągania i zakazu. Bez dryfowania rąk.
----------------------------------------------------
-------------------------------
Dobrze. Teraz rozumiem: alkohol, problem z mężem, poczucie samotności- i
wiele innych czynników, i- coś tam się wydarzyło. Wiesz co? Ja bym to kupił
i nie rozdzierał szat. Sama się usprawiedliwisz, jak i kiedy i z czego
chcesz. Jednak- jeśli chodzi Ci nie o usprawiedliwienie, a prawdę- to
przecież ta sprawa wyglądała CAŁKIEM INACZEJ. To, co napisałaś teraz było by
może i nawet usprawiedliwione- gdybyś tu postawiła kropkę. Koniec. Ty się
nie odzywasz- próbę kontaktu podjętą przez niego ignorujesz. I - jeśli
chodzi o mnie- uważam, że każdy może popełnić błąd. Ale brnąć w błąd?
Błądzić- ludzka rzecz, trwać w błędzie- diabelska. Co napisałaś dalej? W
swoim pierwszym poście tego wątku?!
Tak, porwało to mój umysł od kamienia siedzącego przy komputerze...
Znamy się 5 lat i w życiu chemii między nami nie było. Była kwestią
odpowiedniej chwili, nastroju, stanu umysłu, upojenia alkoholem,
muzyki i tańca, który siłą rzeczy jest cielesny, a z tym wiąże się
zmysłowość.
----------------------------------------------------
-------------------------------
Nigdy nie będziesz mieć dobrych relacji z drugim człowiekiem- tak intymnych
jak z mężem w szczególności, jeśli będziesz kierować sięku innym mężczyznom-
siłą rzeczy swojego oszukując. I najmniejszego znaczenia tu nie ma, czy on
się o tym dowie- czy nie. Przypomina mi się jeden człowiek z terapii, który
podczas dzielenia się opowiedział, że kochając się z żoną "puszcza sobie
film". Wyobraża sobie, że to jest jakaś aktorka- czy ktoś taki. I dziwił
się, że nie może się z nią porozumieć w wielu kwestiach. Czy Ty widzisz tu
przełożenie?
pozdrawiam
Chiron
|