Data: 2006-09-26 14:38:34
Temat: Re: Chłopiec w damskiej szatni.
Od: "Szpilka" <s...@S...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Agnieszka" <a...@z...pl> napisał w wiadomości
news:efb804$fd$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Szpilka" <s...@S...pl> napisał w wiadomości
> news:efb7qq$7o3$1@node4.news.atman.pl...
>>
>> Nie chodzi mi o wstyd przed czlonkami swojej rodziny tylko przed obcymi
>> osobami w takiej przebieralni. A nie w kazdej wsi sa to osobne kabiny.
>> Czasem są to takze duze pomiszczenia.
>
> Nie bardzo kumam sens dużego wspólnego pomieszczenia, do którego na
> przykład weszłaby moja czteroosobowa rodzina i jeszcze kilka innych...
Czteroosobowa rodzina to się rozdziela na szatnie damską i męską ;-P
> Przebieralnie rodzinne rozumiem jako właśnie wydzielone małe
> pomieszczenie, gdzie może się przebrać rodzina, a nie jako komunę
> wszystkich rodzin, które akurat przyszły na basen...
Bywają też duże pomieszczenia z kilkom kabinami. Nie zawsze można trafić
na wolną kabinę. Wtedy pozostaje rozebrac się przy wszystkich.
Sylwia
|