Data: 2002-04-11 09:28:40
Temat: Re: Chrzestny :-\
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Asia Slocka" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a93kf0$2p2$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Joanna Duszczynska"
> > A moze to jest wlasnie to, co nalezy do obowiazków chrzestnego? Zrobic
> cos,
> > zeby nie byl niezosnym bachorem?
>
> Oj, na to bym nie liczyła. Ja również stałam się chrzestną (małoletnią),
> niezbyt z przekonania, jeśli wiesz co mam na myśli.
> I gwarantuję Ci, że nie da się przekonać dziecka, które widzi
> się raz na jakiś czas (odległości..), że nie należy bić i kopać dzieci
> ani dorosłych (!),, rozdeptywać specjalnie ciastek i paluszków na czyimś
> dywanie,
> pluć na niego itd, itd, jeżeli rodzice mu na to pozwalają.
> I tym sposobem misja chrzestnego spełza na niczym.
Hmm... A dlaczego się zgodziłaś być chrzestną?
Zastanawiam się swoją drogą, co to za pomysł, żeby w ogóle wybierać
małolatów na chrzestnych? Ja wiem, ze wystarczy bierzmowanie (14 lat), żeby
zostać chrzestnym, ale zobowiązanie, które się na siebie bierze, to raczej
nie jest coś, co może małolat udźwignąć.
Hmm... na problem odległości raczej się nic nie poradzi - dlatego ważny jest
odpowiedni dobór chrzestnych - IMO powinni mieć raczej codzienny kontakt z
dzieckiem...
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
|