Data: 2002-04-11 12:56:55
Temat: Re: Chrzestny :-\
Od: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > Młodszy syn był ochrzczony w trybie nagłym, bardzo ciężko chory w
> > szpitalu.
> > Chrzestnymi zostali moi rodzice, mama już nie zyje, ojciec ma
przeszło
> > 80 lat i raczej nigdy specjalnie nie pamiętał ze w ogóle jest
> > chrzestnym.
> >
> > No kto się nim zajmie "w razie czego" ?
> >
> > Pozdrowienia.
> >
> > Basia
>
> Sorry z góra za słowa jesli za bolš, ale to, że tak wybrałas swoich
> chrzestnych dla dziecka to twoja sprawa, ale dla mnie to własnie
jest
> nieporozumienie, jesli chcrzestnymi dla wnuków sš dziadkowie. Poza
tym jesli
> nie wiedziałas po co wybiera sie chrzestncyh to po co ich wybrałas?
Żeby
> dziecko miało papierek, ze odbyło chrzest? Nie rozumiem.
A Ty czytaj dokładnie co piszę :
Był ochrzczony w trybie nagłym w szpitalu.
Nie miałam wtedy mozliwości szukania "na szybko" innych chrzestnych,
cała pozzostała rodzina mieszka daleko. Wiem ze chrzestnymi nie
powinni byc dzadkowie, ale tylko oni akurat byli pod ręką.
Mój mąż był zresztą wtedy za granicą ,a ja w drugim szpitalu.
Pozdrowienia.
Basia
|