Data: 2023-01-06 15:30:26
Temat: Re: Cienko cienko...
Od: trybun <M...@j...cb>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 05.01.2023 o 15:55, Wiesiaczek pisze:
> W dniu 5.01.2023 o 12:22, trybun pisze:
>> W dniu 04.01.2023 o 09:53, XL pisze:
>>> trybun <M...@j...cb> wrote:
>>>
>>>> Jasne, sos wymyślono w czasach kiedy jeszcze nie było lodówek, a
>>>> aromat
>>>> i zapach peklowanych mięs mógłby powalić nawet hienę.
>>>>
>>>>
>>> Bez przesady, ludzie bez lodówek świetnie sobie radzi - potrafili
>>> solić,
>>> peklować, wekować i nawet suszyć mięso. I ja tak potrafię i tak
>>> robię, bo
>>> jestem dobrze przygotowana na braki prądu - dzięki mojej kaflowej
>>> kuchni i
>>> słoikom brak prądu nie będzie dla mnie problemem. Po prostu zmienię
>>> styl
>>> życia na ten sprzed ery prądu, gdy ludzie bez niego żyli i sobie
>>> świetnie
>>> radzili.
>>>
>>
>> Tak, niektórzy potrafili peklować. Zresztą tamto mięso trochę różniło
>> się od tego dzisiejszego. Wtedy nie było linii przetwórczych z
>> nastrzykiwarkami którymi to teraz faszerują mięso wodą z różnymi
>> konserwantami. Pamiętam swoja wizytę na wsi w końcu lat 70tych, i
>> gospodarza który otworzył beczkę z "soloną wieprzowiną", dla niego
>> jej zapach był czymś normalnym a ja o mało się nie porzygałem.
>>
>
> A co powiesz o suszonych na słońcu rybach (słodkowodnych) bardzo
> popularnych w Rosji i okolicach?
> Chyba można je kupić gdzieś w Warszawie, ale tu nie kupowałem.
>
Miałem okazję spróbować, ogólnie jak dla mnie to jednak zbyt ekstremalny
przysmak. Z ziołami trochę lepsze, jednak i takie nie dla mnie. Tu i tu
czuć rybią surowiznę, brrr.
Natomiast bardzo mi zasmakowały konserwy rybne z Ukrainy i Białorusi.
Jedno ze dość dobry smak to jeszcze puszka pełna ryby, a nie jak u nas
jedna dwie rybki a reszta to woda,pomidor albo olej w zależności od
wersji. Nawet nie ma co porównywać.
|