Data: 2006-02-19 15:07:20
Temat: Re: Co to jest białko zwierzęce?
Od: " JaMyszka" <j...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Hanna Burdon napisała:
> > [...]
> > Ale, przyznasz chyba, że kabaretowo brzmi dodanie białka zwierzęcego
> > do mięsa! To mięso nie jest białkiem??!!
>
> W takim samym stopniu, w jakim ciasto jest mąką...
I owszem:)
Ale dla przeciętnego konsumenta (a ja przecież nim jestem), pojęcie to ukute
jest przez literaturę, periodyki i media, jak np. tutaj: "Ogólna zasada jest
taka: w każdym posiłku powinno się znaleźć białko zwierzęce - mleko, sery,
mięso, wędliny, ryby, jaja" - http://tiny.pl/mc1k (3 akapit od dołu).
I nikt nie mówi o tym, że wszystkie te rodzaje białka mają się znaleźć w
jednym posiłku i to w dodatku poza moją kontrolą (bez podanej ilości i źródła
jego uzyskania).
> > No i jeszcze zastanawia mnie cel owego "wzbogacania" mięsa białkiem
> > zwierzęcym:/
>
> A nie dziwi cię konieczność wzbogacania go wodą? Bo jedno z drugim jest,
> jak sądzę, ściśle powiązane. Kiedyś widziałam w TV "wzbogacanie" kurzych
> piersi: wrzucano je do urządzenia przypominającego do złudzenia betoniarkę
> i tak mieszano z wodą, żeby wyglądały na pulchniejsze. A żeby nie
> smakowały aż tak wodniście, dodawano białko zwierzęce, nie wiem, w jakiej
> postaci. Tylko się afera zrobiła, bo to białko było wołowe, a spreparowane
> w ten niekoszerny sposób kurze piersi sprzedawane były do hinduskich
> restauracji na curry.
Nie dziwi, bo wiem co to jest woda. I wiem też, że można ją dodać nie tylko do
zmielonego mięsa. Kiedyś 4 ćwiartki (udka) kuraka nie mogły mi się zmieścić w
rondlu, jak zaczynałam je smażyć. A po usmażeniu spokojnie leżały na jego
dnie, grzecznie koło siebie.
Ale te kotlety, o krórych tu tyle nadaję, nie zmieniły swojej objętości w
sposób rażąco różniący się od "normalności".
Poza tym, dalej uważam, że dodatki stanowiące ok. 30% towaru, nie są
dodatkami, a składnikami i jako takie powinny być dokładnie wymienione.
Znam też powiedzenie; - "nie wiecie od czego tyjecie", ale to tyczyło
"robaczywek". Uważam, że w handlu powinno być niedopuszczalne.
> > PS PS
> > Nie znam się na tym, ale chyba winieneś ustawić czytnik dla
> > wychodzących http://evil.pl/pip/OE.html
>
> Ale krzaki widać dopiero w twojej wiadomości...
Może dlatego tylko u mnie, bo nikt inny nie próbował zacytować tego postu?
Jak wcześniej napisałam, nie znam się na tym i sama nie mam wpływu na
ustawienia. Piszę bezpośrednio na serwerze Gazety http://tiny.pl/mc1z - a z
dyskusji na innych grupach, dowiedziałam się, iż to problem ustawień czytników
u moich adwresarzy.
Nie wystąpiłby ten problem, gdybym pisała posty z serwera Googli
http://tiny.pl/mc51 , ale wtedy mój post nie byłby widziany przez wszystkich
usenetowców, bo nie wszystkie serwery news-ów "zasysają" Google:(
--
Pozdrawiam :)
JM
http://www.bykom-stop.avx.pl/index.html
http://ortografia.pl/
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|